0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Ile zarabiają uczestnicy „Rolnika”? Waldek powiedział, ile pieniędzy dostał od TVP

2 min. czytania
23.11.2023 10:38

Czy uczestnicy programu „Rolnik szuka żony” zarabiają na udziale w show? Od dawna krążą plotki, że TVP oferuje nie tylko znalezienie miłości, ale pieniądze. Waldek z 10. edycji otwarcie opowiedział o tym, ile wpłynęło na jego konto od TVP.

Ile zarabiają uczestnicy „Rolnika”? Waldek powiedział, ile pieniędzy dostał od TVP
fot. East News

Program „Rolnik szuka żony” to jeden z największych hitów produkowanych przez telewizję publiczną. Jak podaje Centrum Informacji TVP, średnia oglądalność programu wynosi ok. 2,7 miliona widzów. W październiku było to 2,5 miliona. Dla porównania – niewiele więcej widzów w ubiegłym miesiącu oglądało serwis informacyjny TVP „Wiadomości”. Wirtualne Media donoszą, że w październiku program oglądało średnio 2,8 miliona osób. Warto mieć jednak na uwadze, że w przeciwieństwie do „Rolnika”, „Wiadomości” są emitowane na 3 kanałach, a show prowadzone przez Martę Manowską tylko na jednym.

Zobacz też:  Niespodziewany zwrot akcji w "Rolnik szuka żony"? Przed finałem huczy od doniesień o Agnieszce

Czy uczestnicy „Rolnik szuka żony” dostają pieniądze za udział w programie?

Biorąc pod uwagę tak dużą widownię „Rolnika”, wielu zastanawia się, czy uczestnicy dostają za udział w programie jakiekolwiek wynagrodzenie. Na przestrzeni lat wielu bohaterów show przyznało, że TVP nie oferuje im żadnych pieniędzy. Do tego grona dołączył również Waldek z 10. edycji, który podczas instagramowego Q&A na pytanie o jakiekolwiek przelewy od TVP odpowiedział: „To często zadawane pytanie. Nie zarobiłem z programu ani grosza.”

Redakcja poleca

Tylko jeden uczestnik programu twierdzi, że sprawy mają się zgoła inaczej. Mowa o Łukaszu Rzucidło z 2. edycji „Rolnik szuka żony”, który w 2021 roku w odpowiedzi na zaręczyny Kamila i Joanny z 8. sezonu napisał na Facebooku: „Oświadczyny 10 tysięcy, byle nie prywatnie, romantycznie, byle zyskać kolejne rekordy popularności. To już lepiej popłakać się za 500 zł”. Zakochani zaprzeczyli, jakoby mieli dostać od produkcji TVP jakiekolwiek pieniądze.

Na udziale w „Rolnik szuka żony da się zarobić”. Jak?

Choć TVP ma nie płacić swoim uczestnikom za udział w programie, to nie oznacza, że na „Rolniku” nie da się zarobić. Z odrobiną chęci i zaangażowania 5 minut sławy da się nieco wydłużyć zostając instagramowym infuencerem, jak poczyniła na przykład bohaterka 4. edycji – Małgorzata Borysewicz. Dziś ma na Instagramie ma prawie 200 tysięcy obserwatorów, a liczba ta stale rośnie. Mają taką publiczność można liczyć na wiele kontraktów reklamowych, a te potrafią „dołożyć” do domowego budżetu nawet kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie.

Źródło: Radio ZET/Instagram/Facebook

Nie przegap
Uczestnicy „Rolnik szuka żony 10” TVP
10 Zobacz galerię
fot. screen Instagram rolnikszukazonytvp