Hubert Urbański nie żyje? Obrzydliwe fake newsy zalały Facebooka
Na Facebooku pojawiły się paskudne fake newsy, między innymi nieprawdziwa informacja o tym, że Hubert Urbański nie żyje. Firma Meta już się zajęła tą sprawą.
Jeśli widzieliście na Facebooku informację, według której Hubert Urbański - słynny prowadzący "Milionerów" - nie żyje,to ostrzegamy - był to fake news. W ostatnim czasie w popularnym medium społecznościowym pojawiło się wiele nieprawdziwych doniesień, których twórcy liczą na łatwowierność internautów.
Hubert Urbański nie żyje? Facebook pokazuje użytkownikom fake newsy
Żyjemy w czasach, w których informacja rozchodzi się z zastraszającą prędkością. Ta sytuacja ma swoje niewątpliwe plusy, ale pojawiają się też zagrożenia z tym związane - między innymi fake newsy, czyli nieprawdziwe doniesienia, stylizowane na rzeczywiste wiadomości. Najłatwiejszą formą przyciągnięcia naiwnych internautów jest oczywiście uśmiercenie dość znanej osoby.
Jak podają Wirtualne Media, tak właśnie stało się niedawno w przypadku Huberta Urbańskiego. Na Facebooku wyświetlał się post sponsorowany z czarnobiałym zdjęciem prowadzącego "Milionerów", podpisanym "To smutny dzień dla Polski. Żegnamy Huberta Urbańskiego".
Sam post miał podpis: "Kraj stracił jednego z najbardziej lubianych prezenterów telewizyjnych". Najbardziej zatrważający jest fakt, że twórcy fake newsa podali się za realnie istniejący portal informacyjny - Gazetę.pl.
Świadomi użytkownicy Facebooka mogą zgłosić tego typu treści. Jednak jak się okazuje, Meta, czyli firma odpowiedzialna za medium społecznościowe, niewiele w tej sprawie robi, ponieważ posty takie jak powyższy, według systemu weryfikacji nie naruszają regulaminu serwisu. Wśród fake newsów od początku 2023 roku po Facebooku krążą również inne nieprawdziwe informacje - między innymi o pobiciu Agaty Młynarskiej, czy aresztowaniu Sławomira Mentzena.
Tego typu działania żerują na naiwności internautów. Po kliknięciu fake newsa użytkownicy zostają zazwyczaj przeniesieni na stronę zupełnie niezwiązaną z tematem, dzięki której oszuści próbują wyłudzić pieniądze, dane osobowe lub zainfekować urządzenie złośliwym oprogramowaniem. Warto więc sprawdzać, jaki post na Facebooku chce się kliknąć i mieć na uwadze kto jest jego autorem. Chociaż w tym wypadku widnieje nazwa Gazeta.pl, treść nie została utworzona przez oficjalne konto portalu.
Facebook nie walczy z fake newsami?
Według Wirtualnych Mediów sprawą Urbańskiego zajęła się agencja obsługujące Facebooka w Polsce. Na zapewnieniach o usunięciu treści jednak się skończyło. Firma nie odpowiedziała jakie konkretne działania podjęła w tym wypadku. Sprawę skomentowała Gosia Fraser - redaktorka naczelna podcastu i serwisu o filozofii technologii Techspresso.cafe.
- Polska jest dla wielkich platform technologicznych rynkiem peryferyjnym, a działania na rzecz bezpieczeństwa użytkowników z Polski nie mają, delikatnie rzecz ujmując, wysokiego priorytetu dla żadnej z wielkich firm - twierdzi dziennikarka. - Faktem jest też, że firmy te mają już tak silną pozycję, iż mogą pozwolić sobie na bierność w kwestiach, w których brak działań zmiótłby z powierzchni ziemi każde mniejsze przedsiębiorstwo - zauważa Fraser.
Rysuje też dość smutny obraz sytuacji, w której istnieje wielka firma, mająca w zasadzie monopol na swoje usługi. Z tego powodu nie musi się obawiać, że straci klientów. - W przypadku Mety, która de facto zdominowała wiele aspektów komunikacji online, bezczynność nie przełoży się ani na straty reputacyjne, ani na odejście użytkowników - nie mają dokąd odejść, nie mają wyjścia, bo często na przykład z usług Mety do komunikacji z rodzicami korzystają publiczne szkoły. To stawia użytkowników w absolutnie przegranej sytuacji – skomentowała Fraser.
Mamy nadzieję, ze mimo wszystko tego typu treści będą w przyszłości kontrolowane przez firmę Meta i obecność fake newsów w przestrzeni internetowej zostanie ograniczona do minimum.
Rozlicz PIT i przekaż 1,5 procent na Fundację Radia ZET
Źródło: Radio ZET/Wirtualne Media
Tu się dzieje
