Burza po Kabaretonie w Opolu. "Żenujące żarty i tępe walenie w PiS"
Kabareton 61. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu wywoła lawinę krytycznych komentarzy. Polityczne wycieczki pod adresem poprzedniej władzy i zgrane żarty o Andrzeju Dudzie zniesmaczyły nawet zagorzałych przeciwników PiS. "Jeśli to miała być ta odnowa, to darujcie już sobie te kabarety" - komentują w sieci widzowie Opola.
Kabareton Festiwalu w Opolu 2024: Laskowik, Daniec, Kryszak pod ostrzałem
W sobotę 1 czerwca, w drugi wieczór 61. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, TVP pokazała Kabareton z udziałem legendarnych satyryków, Zenona Laskowika i Jerzego Kryszaka. Wcześniej Marcin Daniec poprowadził SuperJedynki, lecz spora część internautów krytykowała kabareciarza, że przerywa wypowiedzi artystom i wprowadza chaos na scenie.
Kabareton powrócił do Opola po latach przerwy i miał być humorystyczną ucztą, ale skończyło się na czerstwych żartach z poprzedniej władzy i Andrzeja Dudy oraz ogólnym podsycaniem podziałów. Niesmak wśród sporej części widzów wzbudził występ Zenona Laskowika.
Legenda Kabaretu Tey niegdyś genialnie punktowała władze PRL-u i wielu widzów liczyło na podobny humor w Opolu, ale żarty nie powalały puentą.
"Proszę państwa, lubimy te oklaski. [...] Oczywiście mam świadomość, że nie od wszystkich państwa te brawa otrzymamy, bo jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim Polakom.... zaszkodził. Już szkodników nie ma - od 15 października, a nie 13 grudnia. A wtedy ponoć prezes spał do południa" - dowcipkował Laskowik.
Potem nastąpiła tyrada żartów z "lotnego umysłu" Andrzej Dudy i apel: "Andrzeju, naszego kraju wodzireju, opanuj się! Andrzeju, prawomocnych skazanych przyjacielu. Andrzeju! Zjednoczonej prawicy czarodzieju, obudź się!".
Z prezydenta i jego wypowiedzi o prywatnych samolotach żartował Jerzy Kryszak, a Kabaret Skeczów Męczących w scence w "W barze" naigrywał się ze znajomości angielskiego Andrzeja Dudy.
Internauci krytykują Kabareton na festiwalu w Opolu 2024
Na oficjalnych profilach TVP sypią się miażdżące komentarze. "Jeśli to ma być ta odnowa, to darujcie sobie te kabarety" - piszą zniesmaczeni widzowie i wytkają satyrykom monotematyczność żartów. "Do znudzenia temat kota, długopisu i doszły teraz samoloty. Wysilcie się trochę".
"Festiwal zrobiony na złość poprzedniej władzy. A miało być bez polityki. Żenua!";
"Poziom żartu żenujący. Prymitywne teksty, reasumując - nie ma co i kogo oglądać! Laskowik chyba siebie nie słyszy, wałkuje jeden temat, to jakaś psychoza.";
"Quo Vadis polski kabarecie? Płytkie żarty, seksizm, mizoginizm i walenie wprost, zamiast zmuszać widza, żeby sam dochodził do puenty czy dowcipu w skeczu. Stworzyło nam się takie kabaretowe dysko polo. Traktuje się odbiorcę jak kretyna, waląc ze sceny dosłownością".
Nie podobała się też krytyka jednej strony sceny politycznej. "To teraz już wiem, dlaczego kabarety zniknęły z Opola na długie lata. Jeśli mają wrócić w takiej marnej, ocenzurowanej, stronniczej formie to lepiej, żeby dalej pozostały na śmietniku".
"Ja za PiS-em nie jestem, ale liczyłem na inteligentną i obiektywną satyrę, a nie tępą propagandę jednej strony. Żeby to jeszcze śmieszne było, ale chyba przepisali suchary z memów".
Tu się dzieje
