Obserwuj w Google News

"Teoria wielkiego podrywu" z nowym sezonem? Twórcy są gotowi na powrót

3 min. czytania
27.09.2022 07:32

Czy "Teoria wielkiego podrywu" doczeka się 13 sezonu? Twórcy serialu są otwarci na kontynuację kultowego serialu komediowego o grupie nerdów.

Teoria wielkiego podrywu - materiał promocyjny serialu
fot. CBS/materiały prasowe

Bazinga! Czy Sheldon Cooper i spółka wrócą w wielkim stylu, by nadal dywagować o fizyce kwantowej, superbohaterach i absurdalnych dylematach, próbując poradzić sobie w otaczającym ich świecie, przy okazji bawiąc widzów? Czy "Teoria wielkiego podrywu" rzeczywiście ma szansę na 13. sezon? Kto jest szybszy - Superman, czy Flash?

"Teoria wielkiego podrywu" sezon 13: twórcy są otwarci na kontynuację serialu

Kiedy w 2007 roku na kanale CBS zadebiutował serial komediowy o grupie nerdów, nikt nie spodziewał się, że wkrótce stanie się międzynarodowym hitem z milionami fanów na całym świecie, a widzowie zakochają się w dziwacznym Sheldonie - bohaterze w spektrum autyzmu oraz jego przyjaciołach. "Teoria wielkiego podrywu" stała się jednak fenomenem popkulturowym i, mimo że produkcję zakończono w 2019 roku, tytuł nadal ma rzeszę wielbicieli.

Redakcja poleca

Współtwórcy "Teorii wielkiego podrywu" - Chuck Lorre i Bill Prady, udzielili ostatnio wywiadu dla Entertainment Weekly z okazji 15. rocznicy powstania serialu, która miała miejsce 24 września 2022 roku. Oczywiście nie mogło zabraknąć pytania o ewentualne wskrzeszenie wciąż niezwykle popularnej produkcji. Co powiedział Prady?

Wiem, że ludzie zbierają gwiazdy na reunionach i robią tego typu rzeczy. Ale trudno sobie wyobrazić, co może wydarzyć się po finale, ponieważ uważam, że ostatni odcinek był po prostu jednym z najpiękniejszych i najbardziej satysfakcjonujących odcinków, jakie powstały. Zamknięcie, które przyniósł, było zdumiewające. Trudno sobie wyobrazić ponowne otwarcie historii.

Lorre wtórował Prady'emu, nazywając "Syndrom sztokholmski" perfekcyjnym zakończeniem, ciągnącej się przez lata historii. Nie zmienia to jednak faktu, że Prady przyznał, iż z chęcią zobaczyłby ponownie obsadę "Teorii wielkiego podrywu" na jednym planie zdjęciowym.

Czy chciałbym stanąć gdzieś na planie i ponownie patrzeć na te postacie? Tak, absolutnie. Czy mogę sobie wyobrazić, jak to zrobić? Nie mogę. Ale osobiście, czy chciałbym wejść do Stage 25 i zobaczyć ten plan, te kostiumy i tych ludzi? Tak, duszę się z podekscytowania na samą myśl o tym. Ale nie wiem, jak byśmy to zrobili.

Mimo tych słów twórcy serialu zdradzili, że mieli pomysł na ciąg dalszy historii, który obejmowałby wydarzenia związane z pandemią koronawirusa. Ich zdaniem Sheldon byłby zachwycony sytuacjami związanymi z COVID-19. Co ciekawe jakiś czas wcześniej Jim Parsons - odtwórca Coopera, doszedł do podobnych wniosków. Mimo to nie ma planów na nowe odcinki "Teorii wielkiego podrywu", ponieważ twórcom ciężko jest sobie wyobrazić ciąg dalszy tej historii. Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno Lorre jak i Prady z chęcią weszliby ponownie na plan serialu. Być może kiedy pojawi się odpowiedni pomysł, jak tchnąć nowego ducha w "Teorię wielkiego podrywu", produkcja rzeczywiście powróci. Na razie fani mogą liczyć na ewentualny reunion aktorów.

Redakcja poleca

"Teoria wielkiego podrywu": o czym jest serial? Gdzie oglądać?

Produkcja doczekała się 12 sezonów składających się z 279 odcinków. Gwiazdami "Teorii wielkiego podrywu" są Johnny Galecki, Jim Parsons, Kaley Cuoco, Simon Helberg i Kunal Nayyar. Serial opowiadał o codziennym życiu czwórki nieradzących sobie z interakcjami społecznymi naukowców, których sąsiadką zostaje ich przeciwieństwo - atrakcyjna Penny. "Teorię wielkiego podrywu" można obecnie oglądać w całości na platformie HBO Max.

RadioZET.pl/Entertainment Weekly