Obserwuj w Google News

Paweł Królikowski nie żyje. Polacy pokochali go za rolę Kusego w "Ranczu" [WIDEO]

Maciej Friedrich
2 min. czytania
27.02.2020 14:53

Paweł Królikowski nie żyje. Ceniony polski aktor zmarł w wieku 58 lat. Na swoim koncie zapisał doskonałych kreacji filmowych, telewizyjnych i teatralnych. Polscy widzowie pokochali go między innymi za rolę Kusego w serialu "Ranczo".

Paweł Królikowski nie żyje. Polacy pokochali go za rolę Kusego w "Ranczu" [WIDEO]
fot. screen:YouTube

Paweł Królikowski nie żyje. Ceniony polski aktor zmarł w wieku 58 lat, co potwierdziła Ewa Leśniak ze Związku Artystów Scen Polskich. Przed śmiercią przebywał na oddziale neurochirurgii jednego z warszawskich szpitali, miał za sobą także zabieg usunięcia tętniaka mózgu. Gwiazdor pozostawił nie tylko pogrążoną w żałobie rodzinę i przyjaciół, ale także ogromną rzeszę oddanych fanów i przyjaciół, z którymi występował.

Królikowski ma na swoim koncie dziesiątki fantastycznych kreacji, był także lubianym jurorem w programie "Twoja twarz brzmi znajomo". Ogromną popularność przyniosła mu także rola w popularnym serialu "Ranczo".

 Paweł Królikowski we wzruszającym teledysku. Nagrał go tuż przed operacją [WIDEO]

Paweł Królikowski nie żyje. Polacy pokochali go za rolę w "Ranczu"

Emitowane w latach 2006-2009 oraz 2001-2016 "Ranczo" to serial komediowo-obyczajowy, który cieszył się ogromnym zainteresowaniem widzów. Perypetie mieszkańców niewielkiej miejscowości Wilkowyje dostarczały nie tylko zabawy, ale też trafnych spostrzeżeń dotyczących sytuacji polityczno-społecznej w naszym kraju.

Jednym z najważniejszych bohaterów serialu był Jakub "Kusy" Sokołowski, w którego wcielał się Paweł Królikowski. Aktor stworzył gwiazdorską kreację inteligentnego i wykształconego artysty z problemem alkoholowym, któremu uczucie do głównej bohaterki Lucy (w tej roli Ilona Ostrowska) pomogło pokonać nałóg.

Widzowie pokochali serialowego Kusego za ciepło, wrażliwość i swoiste połączenie prostolinijności z ogromną mądrością i życiowym doświadczeniem. Duża w tym zasługa aktorskiego talentu Królikowskiego, który tchnął w postać ogromną energię. Wiele scen z jego udziałem do dziś wspominane jest przez fanów i umieszczane w sieci.

Śmierć Królikowskiego to niepowetowana strata dla środowiska filmowego.

RadioZET.pl/MF