Obserwuj w Google News

Azja Express: policja na planie programu. Ładocha ujawnia kulisy: "Wszedł pod moją sukienkę"

2 min. czytania
13.03.2023 11:18

Daria Ładocha pojawiła się w „Nie mam pytań”, gdzie opowiedziała słuchaczom Radia ZET o najnowszej edycji „Azji Express”. Prowadząca show zdradziła, że podczas kręcenia zdjęć w Turcji na planie pojawiła się policja. Co się stało?

Daria Ładocha Radio ZET
fot. Radio ZET

Daria Ładocha jest prowadzącą najnowszej edycji „Azji Express”, gdzie polskie gwiazdy walczą w ekstremalnym wyścigu na terenie Turcji, Gruzji i Uzbekistanu. Kręcenie reality show w innym kraju sprawia, że ekipa programu musi mierzyć się z zaskakującymi sytuacjami. Do takiej doszło w Stambule – na planie „Azji Express” pojawiła się policja.

Redakcja poleca

Azja Express 2023: policja na planie programu TVN. Daria Ładocha ujawnia kulisy

Pierwszym przystankiem ekstremalnego wyścigu „Azji Express” było największe miasto Turcji, czyli Stambuł, gdzie mieszka ponad 15 milionów osób.

Nikt się jednak nie spodziewał, że już na samym początku zdjęcia do reality show przerwie policja. Funkcjonariusze zwrócili uwagę na nietypowe zachowanie dźwiękowca programu i natychmiast zareagowali.

Daria Ładocha o dramacie po porodzie. „Miałam depresję. Nikomu nie powiedziałam”

Telewizja rządzi się takimi prawami, że żeby nas było słychać, musimy być podpięci. Mamy takie osprzętowanie z boku. Trzeba to założyć pod ubranie, aby nie było niezręcznie widoczne na zewnątrz. Dźwiękowiec wszedł pod moją sukienkę i zakładał mi ten mikroport. Pan pod sukienką w środku placu w Stambule. Dla nas to było coś zabawnego, ale na szczęście to było pierwszego dnia zdjęć, więc wiedzieliśmy, że tam nie ma żartów. Trzeba bardzo uszanować religię, status tego kraju i to jakie oni mają obyczaje – zdradziła Daria Ładocha i pozwoliła sobie na bardzo ważną uwagę: „Podróżowanie polega na tym, że uczymy się szacunku do innych nacji”.

Redakcja poleca

Daria Ładocha w Radiu ZET szczerze o „Azji Express”

Daria Ładocha, choć na co dzień zajmuje się przede wszystkim tematami kulinarnymi, nie ukrywa, że udział w projekcie „Azja Express” był jej wielkim marzeniem. Jak sama przyznała, program kosztuje ją wiele emocji, ale też sprawia jej ogromną przyjemność.

 Ten program jest uszyty dla mnie na miarę. (…) Jestem taką beksą w tym programie, ponieważ mnie to wszystko bardzo wzrusza i przejmuje. To nie jest zabawa. Oni przełamują wszystkie swoje strefy komfortu i bariery. Sławni ludzie wyjeżdżają gdzieś, gdzie są no name’ami. Nie mają kasy, jedzenia, noclegu. Nie mają nic. Można bawić się przez dwa dni, ale jak biegniesz przez pięć tygodni… Oni wracają zawsze inni. Każdy z moich uczestników ma wzloty i upadki.

Pełna rozmowa z Darią Ładochą w „Nie mam pytań” dostępna jest poniżej: