YouTube ukarał Stuu. Youtuber oskarżany w Pandora Gate straci majątek
Serwis YouTube zareagował na aferę Pandora Gate z udziałem youtuberów posądzonych o kontakty seksualne z osobami nieletnimi. Znany z Team X Stuart "Stuu" Burton już odczuł pierwsze konsekwencje skandalu. Popularnemu twórcy internetowemu grożą poważne straty finansowe.
Film "Mroczna tajemnica Stuu i youtuberów: Pandora Gate (Boxdel, Dubiel, Fagata)" Sylwestra Wardęgi rozpętał ogromną aferę w świecie polskich youtuberów. Stuart Burton został posądzony o kontakty z nieletnimi dziewczynkami. W sprawie pojawiają się kolejne zeznania obciążające założyciela Team X. W końcu w sprawie afery wypowiedzieli się przedstawiciele serwisu YouTube i poinformowali o podjętych krokach wobec kanału Stuu.
YouTube zareagował ws. Pandora Gate. Stuu nie zarobi na aferze
Nie jest tajemnicą, że internetowe burze i skandale to woda na młyn dla influencerów. Ich kanały przeżywają wtedy prawdziwe oblężenie, a to przekłada się na wzrost zasięgów i zarobki z reklam.
Zobacz: Ile zarabiają youtuberzy? Niektórzy z łatwością zostali milionerami
Kanał Stuu Burtona na YouTube nie jest aktualizowany od kilku lat. Ostatnie treści pochodzą z maja 2020 r. Wtedy to influencer postanowił zawiesić działalności na platformie oraz profilach społecznościowych. Mimo to kanał nadal gromadzi ponad 4 mln subskrybentów, a na skutek afery zyskał nowe życie. W ciągu ostatnich 14 dni filmy Stuu Burtona obejrzano aż pół miliona razy. Liczniki biją nawet pod starymi materiałami sprzed kilku lat. Ogromny wzrost oglądalności nie przełoży się jednak na pokaźne zarobki z tego tytułu. Platforma YouTube postanowiła zawiesić monetyzację filmów na kanale Stuu.
"Kanał Stuu został zawieszony w Programie Partnerskim YouTube z powodu naruszenia naszych zasad Odpowiedzialności Twórców. Jeśli zachowanie twórcy poza platformą szkodzi naszym użytkownikom lub ekosystemowi, podejmujemy działania, aby chronić społeczność" - przekazano w wysłanym do redakcji Pudelka oświadczeniu.
Button nadal osobiście nie odniósł się do stawianych mu zarzutów. W sprawie afery wypowiedział się jego prawnik. W wystosowanym oświadczeniu pełnomocnik m.in. wyjaśnił powody zniknięcia Burtona z internetu. Miały one wiązać się z ciężką chorobą matki oraz pogarszającym się stan psychiczny influencera. "Powszechnie wiadomo, że cierpiał na problemy natury psychicznej od wielu lat, jeszcze przed przyjazdem do Polski, a przebywanie w internetowym środowisku jedynie je pogłębiało" - podkreślono w oświadczeniu.
- Konopskyy ujawnił datę filmu o Pandora Gate. "Dwa razy dłuższy niż Wardęgi"
- Stanowski zrywa współpracę z Maciejem "Z dvpy" Dąbrowskim. W tle Pandora Gate
- Były menedżer Dubiela i Stuu przerwał milczenie. Mówi o współpracy z youtuberami