Wujek polskiej celebrytki będzie beatyfikowany. „Lubię się flexować rodziną”
Sylwia Lipka, polska wokalistka i celebrytka, przekazała za pośrednictwem TikToka, że jej wujek będzie beatyfikowany. Jak sama przyznała, lubi chwalić się rodziną. Jedni gratulują i są pod wrażeniem, inni wyśmiali 26-latkę.
Sylwia Lipka zaczęła być rozpoznawalna w 2014 roku, kiedy to prowadziła program „I Love Violetta” dla Disney Channel. Rok później wydała singiel, a w 2016 roku pierwszy album. W 2017 roku była członkinią jury w krajowych eliminacjach do Konkursu Eurowizji dla Dzieci. Wystąpiła też w „Tańcu z gwiazdami”. W social mediach znają ją prawie wszyscy – na Instagramie obserwuje ją 1,1 mln internautów, a na TikToku zawrotne 1,9 mln osób. To na tym ostatnim serwisie obwieściła newsa z prawdziwego zdarzenia.
Zobacz także: Sylwia Lipka o ciężkiej chorobie. Gwiazda "Tańca z gwiazdami" walczyła z anoreksją. "Wymiotowałam krwią"
Sylwia Lipka przekazała, że jej wujek będzie beatyfikowany
Sylwia Lipka regularnie publikuje na TikToku, gdzie każdy filmik liczy sobie kilkaset tysięcy wyświetleń. Ostatnie nagranie traktuje o wujku młodej celebrytki. Kazimierz Lipka ma zostać beatyfikowany.
Mężczyzna był duchownym, a swoje życie związał z Krakowem. Był członkiem zakonu Augustianów. Jak przekazała Sylwia Lipka – jej wuj był męczennikiem. Pomagał wysiedleńcom, ale ostatecznie został aresztowany.
- Mój wujek będzie beatyfikowany, co oznacza, że będzie uznany za błogosławionego przez kościół katolicki. Ja się lubię „flexować” rodziną, więc wam opowiem. Chociaż to będzie smutna historia, bo on był męczennikiem. W każdym razie jest to brat mojego pradziadka. […] Żył w trakcie drugiej wojny światowej. Dał schronienie 60 Polakom, którzy zostali przesiedleni. Pomagał też prześladowanym Żydom. Niestety został pojmany i przesłany do Auschwitz, gdzie zginął. Ale jego historia jest wspaniała. Niesamowite, że ktoś z mojej rodziny będzie uznany za błogosławionego, a być może kiedyś również nawet za świętego, kto wie – opowiadała Sylwia Lipka na nagraniu.
Internauci byli w szoku, ponieważ nie sądzili, że Sylwia miała w rodzinie taką osobę – nigdy wcześniej o tym nie wspominała. Jednak nacechowanie komentarzy pod filmikiem było różne.
- Jak jesteś wierząca, to pewnie dla ciebie jest to niezwykle ważne. Dla mnie nie bardzo, ale za pomoc powinien być pośmiertnie odznaczony - czytamy.
- O wow, nie spodziewałem się takiego faktu o twojej rodzinie, niesamowite, że będziesz miała w rodzinie właśnie taką osobę! - zachwycał się fan.
- Od wszczęcia procesu beatyfikacyjnego do beatyfikacji arcydługa droga - zwrócono uwagę.
- Wiem, bo ten zaczął się w 2018 roku - odparła Sylwia Lipka.
- Piękna historia, ja też mam wujka brata zakonnego, co prawda współcześnie, ale kto wie, może się doczeka beatyfikacji - podzieliła się fanka.
Gwiazdy Hollywood z polskimi korzeniami. Niektóre są zaskoczeniem
Tu się dzieje
