Obserwuj w Google News

Wojciech Bojanowski o studiach w szkole ojca Rydzyka. Musiał odmówić "Anioł Pański" na egzaminie wstępnym

Judyta Wanicka
2 min. czytania
23.03.2022 15:15

Wojciech Bojanowski wrócił z wojny w Ukrainie i pojawił się w podcaście Wojewódzki & Kędzierski. Dziennikarz z TVN24 opowiedział m.in. o pobycie w szkole Tadeusza Rydzyka, gdzie robił swój słynny reportaż wcieleniowy. Toruńska uczelnia okazała się być dość specyficznym miejscem. 

Wojciech Bojanowski
fot. Instagram:@w.bojanowski

Wojciech Bojanowski do niedawna relacjonował wojnę w Ukrainie w TVN i TVN24. Po trzech tygodniach spędzonych za wschodnią granią szczęśliwie wrócił do Polski, gdzie czekała na niego rodzina, w tym kilkuletni synek. Dziennikarz otrzymał zaproszenie do podcastu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, gdzie opowiedział m.in. o wojnie, ale także wrócił wspomnieniami do swojego słynnego reportażu o szkole ojca Tadeusza Rydzyka

Obszerny materiał ukazał się w 2005 roku na łamach "Gazety Wyborczej". Wojciech Bojanowski na potrzeby reportażu zgłosił się na studia w Wyższej Szkole Komunikacji Społecznej i Mediów w Toruniu założonej przez ojca Tadeusza Rydzyka. Został przyjęty, a następnie na trzy miesiące podjął tam naukę, żeby sprawdzić, jak od wewnątrz wygląda edukacja i obyczaje w kontrowersyjnej uczelni, którą rząd PiS tak hojnie dotował w ostatnich latach. Sam studiował wówczas dziennikarstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim. 

Redakcja poleca

Wojciech Bojanowski wspomina studia w szkole Rydzyka

Jak się okazuje, dziennikarz nie wyniósł z toruńskiej uczelni samych złych wspomnień. Pozytywnie zaskoczyły go m.in. praktyki w Radiu Maryja. 

Super wspominam. Nie wiem, czy wiecie, ale po Radiu Maryja chodzi się w papciach, trochę jak w muzeum. Ściąga się buty i zakłada się papcie - powiedział. 

Pamięta też, jak przygotowywał Tadeuszowi Rydzykowi popcorn. 

To było tak, że robiliśmy ten popcorn właściwie dla siebie, a ojciec Tadeusz się zjawił, jak to zwykle, wieczorową porą, posuwistym krokiem. Zapytał: "Ej, chłopcy, czy czegoś wam nie potrzeba?" (...) Byłem pod jego bardzo dużym wrażeniem i jego umiejętności zjednywania sobie ludzi. Jest bardzo ciepłym człowiekiem - wspominał Bojanowski. 

Gorzej było z poziomem edukacji w szkole znanego ojca biznesmena. 

Byłem w szoku. Tam były przedmioty, które miałem też na swoich studiach. Na przedmiotach, które były, wydawać by się mogło, dojść neutralne, typu socjologia, historia, okazywało się, że wszystkiemu winna jest żydokomuna - wspominał dziennikarz i dodał, jak wyglądał jego egzamin wstępny. Jedyny egzamin, jaki zdałem, to był egzamin wstępny, na którym odmawiałem "Anioł pański". (...) Wyszło to niechcący, bo o godz. 12.00 miałem ten egzamin. Pytania były raczej o aborcję, eutanazję - opowiadała w podcaście.

Wojewódzki zahaczył o swoje ulubione tematy i zapytał, czy w szkole Rydzyka były używki i seks. Wojciech Bojanowski nie ukrywał, że zaskoczyło go dość luźne podejście do tych spraw wśród studentów katolickiej uczelni. Przyznał, że po zajęciach często odbywały się zakrapiane imprezy i dochodziło do integracji między żeńską i męską częścią akademika. 

Było tak, że były dwa osobne skrzydła: dziewczyny były w jednym, a chłopcy w drugim. Ale dla mnie takim obyczajowym odkryciem było to, że pierwszej nocy na łóżku obok mnie kolega z poznaną koleżanką przytulali się mocno do siebie... Byłem zaskoczony tym delikatnie, ale też z takim otwartym sercem podchodziłem do tego wszystkiego - powiedział korespondent. 

Wojewódzki w rozmowie z Korwin-Piotrowską wspomina molestowanie w TVP. Gorzkie wyznanie showmana

steven seagal jaromir nohavica gerard depardieu
12 Zobacz galerię
fot. Bernard Patrick/ABACA/EAST NEWS, Bartosz KRUPA/East News, Stephen Caillet / Panoramic/Starface/East News