Obserwuj w Google News

Dziennikarz TVP pokazał, na czym polega piekło wojny. Na zdjęciu widać, co robi mały chłopiec [FOTO]

Klaudia Bochenek
2 min. czytania
22.03.2022 22:02

Jacek Łęski, dziennikarz TVP, a prywatnie mąż Małgorzaty Opczowskiej, wyjechał do Ukrainy, aby relacjonować bieżące wydarzenia. W mediach społecznościowych pokazał zdjęcie chłopca, który jeszcze przez wiele lat będzie pamiętał okrucieństwo wojny.

Jacek Łęski
fot. Screen Twitter jacekleski, STEFAN MASZEWSKI/REPORTER/East News

Wojna w Ukrainie toczy się od ponad trzech tygodni. Niebawem minie miesiąc, a przełomu w negocjacjach nadal nie widać. Władimir Putin chce postawić na swoim, a Wołodymy Zełenski nie chce działać na szkodę swojego kraju. Rosyjskie wojska kontynuują bombardowanie szkół, domów i szpitali. Przez ich działania, jak podają ukraińskie władze, zginęło 117 dzieci. Te, które zostały, już nigdy nie zapomną widoków zniszczonych miast i informacji o setkach zabitych.

Zobacz także: Wojna na żywo – najnowsze informacje

Jacek Łęski pokazał zdjęcie chłopca z Charkowa. Zbierał łuski po nabojach

Jacek Łęski wyjechał do Ukrainy, aby na żywo relacjonować w TVP, co dzieje się za wschodnią granicą. Nadawał z Kijowa oraz z Charkowa. W mediach społecznościowych podzielił się rozdzierającym serce zdjęciem.

- Nikita z Charkowa ma 8 lat. Przez dwa tygodnie mieszkał z mamą na podziemnym parkingu. Teraz przenieśli się do centrum. Rzadko wychodzi na dwór. Bawi się w piwnicy, może tu jeździć na hulajnodze po długim korytarzu. Wczoraj przyniósł łuski nazbierane pod rosyjskim konsulatem – napisał Jacek Łęski.

- Mały, dzielny chłopczyk. Oby doczekał się końca tego barbarzyństwa. Proszę uważać na siebie – czytamy.

- Smutne dzieciństwo. Serce pęka za każdym razem, czytając, co tam się dzieje, siedząc w ciepłym, bezpiecznym domu - skomentowała internautka.

Redakcja poleca

Jacek Łęski cały czas może liczyć na wsparcie swojej żony. Jak sam przyznał, nigdy nie wyobrażał sobie, że będzie mógł z nią rozmawiać na antenie w tak dramatycznych okolicznościach. Małżonkowie wymieniają się czułościami i mają nadzieję, że już wkrótce się spotkają.

- Otworzyć oczy rano i wiedzieć, że to był koszmarny sen. Niestety nie jest. Od 19 dni budzimy się w innym świecie. Rosyjska agresja na Ukrainę zmieniła wszystko. Każdego ranka budzę się z telefonem w ręce, z którym zasypiam, czekając na wiadomości od męża, który jest w Kijowie. Nasz bezpieczny świat zadrżał w posadach. Wierzę jednak, że ludzi dobrej woli jest więcej. I zawsze jest nadzieja – pisała na Instagramie Małgorzata Opczowska.

Gwiazdy, które pomagają Ukrainie
10 Zobacz galerię
fot. screen: Instagram / martamanowska / filip_chajzer/ margaret_official