Obserwuj w Google News

Świetne wieści dla fanów Eurowizji: Artur Orzech znów skomentuje finał konkursu

Anna Skalik
2 min. czytania
10.05.2023 14:17

Artur Orzech przez 30 lat był polskim głosem Eurowizji i wielu fanom konkursu wciąż trudno się pogodzić z tym, że dziennikarz w 2021 roku rozstał się z TVP. Okazuje się, że widzowie międzynarodowego plebiscytu znów będą mogli oglądać go z komentarzem niezapomnianego eurowizyjnego prezentera. Artur Orzech właśnie podzielił się w sieci wspaniałą wiadomością na ten temat.

Artur Orzech
fot. Karol Makurat/REPORTER/EAST NEWS

Wielu polskich fanów Eurowizji kojarzy ten konkurs z głosem Artura Orzecha, dziennikarza muzycznego, który przez 30 lat komentował to wydarzenie na antenie TVP. Kiedy prezenter rozstał się z publicznym nadawcą, w roli komentujących pojawili się Marek Sierocki i Aleksander Sikora, którzy także w tym roku pojawili się w tej roli (i już podczas niedawnego pierwszego półfinału Eurowizji 2023 rozczarowali widzów). Nie wszyscy jednak wiedzą, że Artur Orzech, mimo iż nie komentuje już Eurowizji dla TVP, to zdecydował się kontynuować to dzieło na własnych warunkach na swoim kanale na YouTube. W 2022 roku jego eurowizyjne komentarze śledziło ponad 130 tysięcy osób.

Artur Orzech skomentuje Eurowizję 2023

Okazuje się, że i w tym roku fani Artura Orzecha mogą liczyć na jego zaangażowanie podczas finału Eurowizji 2023. Dziennikarz potwierdził niedawno, że zamierza powtórzyć ubiegłoroczne dzieło. Przekazał to dopiero niedawno, bo obowiązki wcześniej na to nie pozwoliły.

Tak późno się odzywam, tylko i wyłącznie z jednego powodu, że praca zawodowa sprowadzi mnie w tym czasie na Dolny Śląsk. Bałem się, że nie uda się połączyć dwóch rzeczy. Ale wszystko się uda

- przekazał Artur Orzech.

Redakcja poleca

Dziennikarz poinformował, że finał 67. Konkursu Piosenki Eurowizji komentować będzie ze studia Telewizji Sudeckiej. Jak dodał, "dorzuci swoje trzy grosze":

Tak, z przyjemnością będę z wami 13 maja w trakcie finału eurowizyjnego w Liverpoolu (...). Będę komentował, będę dorzucał swoje trzy grosze. Nie byłbym w stanie odmówić tej obecności z wami

- wyjaśnił dziennikarz.

To świetna wiadomość dla wszystkich fanów Eurowizji, którzy nie wyobrażają sobie Eurowizji bez charakterystycznego, miekkiego głosu Artura Orzecha.

Przypomnijmy, że prezenter rozstał się z TVP w atmosferze skandalu. Najpierw w mediach pojawiły się wiadomości o tym, że dziennikarz został zwolniony z telewizji Polskiej, po czym stacja przekazała, że zdecydowała się nie przedłużać umowy po tym, jak na dwie godziny przed emisją jednego ze świątecznych odcinków "Szansy na sukces" Artur Orzech poinformował produkcję o swojej niedyspozycji. To z kolei wywołało lawinę pytań o to, co dzieje się z dziennikarzem, ale słowa jego menedżerki zdają się właściwie rozwiewać wątpliwości. Wygląda na to, że dziennikarz miał już dość obecnego formatu, preferowanego w programach Telewizji Polskiej:

- Pan Artur Orzech przekazał mi tylko, że odszedł z telewizji, gdyż Pietrzak i Boysi to nie jest jego bajka - tłumaczyła menedżerka dziennikarza.

Będziecie słuchać eurowizyjnych komentarzy Artura Orzecha na jego kanale na YouTube?

Najbardziej kontrowersyjne występy na Eurowizji. Oni zszokowali publiczność
5 Zobacz galerię
fot. YouTube: Eurovision Song Contest