Obserwuj w Google News

Stanisława Ryster lata temu pożegnała się z TVP. "Zrobili mi świństwo"

2 min. czytania
04.04.2024 15:48

Nie żyje Stanisława Ryster, legendarna prowadząca teleturnieju "Wielka Gra". Prezenterka była związana z Telewizją Polską przez trzy dekady, lecz pod koniec życia negatywnie wypowiadała się o byłym pracodawcy. Wszystko przez incydent sprzed lat, gdy prawie z dnia na dzień usunięto ją z anteny. 

Stanisława Ryster nie żyje. Źle wspominała TVP
fot. TRICOLORS/East News

Stanisława Ryster przez ponad 30 lat prowadziła teleturniej "Wielka Gra" w TVP. Program przyniósł jej ogromną popularność i uznanie. W 1998 roku została laureatką Super Wiktora w kategorii "osobowość telewizyjna". Po zakończeniu emisji "Wielkiej Gry" w 2006 rok Ryster zniknęła z anteny. Cztery lata później pojawiła się jeszcze w programie "Wielka Gra - na bis" w TVP Polonia, gdzie odsłaniała kulisy teleturnieju, lecz była to ostatnia okazja do zobaczenia prezenterki na ekranie.

Redakcja poleca

Stanisława Ryster krytykowała młodych prezenterów TVP

Za życia Stanisława Ryster chłodno wypowiadała się o dawnym pracodawcy i nie ukrywa, że z telewizją w obecnym kształcie nie chce mieć nic wspólnego. 81-letnia legenda surowo oceniła maniery i polszczyznę współczesnych prezenterów. - Na "Wielkim teście. 70 lat TVP" Maciek Kurzajewski tak szybko czytał pytania, jakby ktoś stał mu nad głową z pistoletem i groził, że jeśli się spóźni choć o ćwierć sekundy, to go zastrzeli - podsumowała w rozmowie z "Faktem". 

Ganiła też modę na występowanie w galowych strojach przy byle okazji. - Teraz taka moda w telewizji państwowej. Panienki wychodzą z biustami na wierzchu w wieczorowych sukniach - kpiła. 

Redakcja poleca

Stanisława Ryster miała żal do TVP. "Zdjęli mój program w tajemnicy"

Legendarna gospodyni "Wielkiej Gry" twierdziła, że nie została zaproszona do udziału w obchodach 70-lecia Telewizji Polskiej w 2022 r., ale podkreśla, że gdyby nawet takie zaproszenie otrzymała, nie pojawiłaby się w starych progach. Czuła się urażona po tym, jak potraktowano ją w 2006 roku, gdy bez uprzedzenia zdjęto z anteny "Wielką Grę" 

- Zrobili mi świństwo, bo ukrywali w tajemnicy do ostatniej chwili, że zdejmują z anteny "Wielką Grę". Dowiedziałam się o tym z porannej prasy. To był szczyt chamstwa. Jak zdjęli mój program, to moja noga więcej tam nie postała. I już nie postanie - wspominała w rozmowie z "Faktem".

O słynnej prezenterce pamiętali jednak fani "Wielkiej Gry" i to oni zorganizowali dla niej uroczyste pożegnanie. Stanisława Ryster wspominała, że przyjechała stuosobowa grupa widzów z wielkim transparentem i zaprosiła ją oraz twórców na obiad. - Żadnego programu tak nie żegnano, tylko telewizja nie była uprzejma – podsumowała gorzko prowadząca "Wielkiej Gry". 

Nie przegap