„Pytanie na Śniadanie”: Pokazał symbol LGBT. Prowadzący nie wiedzieli co robić
Z okazji Dnia Ojca w „Pytaniu na Śniadanie” przygotowano materiały okolicznościowe dotyczące ojcostwa właśnie. Jeden z zaproszonych gości zaskoczył prowadzących rozpoczynając rozmowę na temat adopcji dzieci przez pary jednopłciowe, pokazał również symbol osób LGBT+. Prowadzący nie do końca wiedzieli co robić. Tomasz Wolny nie wytrzymał i wdał się w dyskusję.
W Dniu Ojca „Pytanie na Śniadanie” zostało poprowadzone w niestandardowy duet. Widzów przywitali Łukasz Nowicki i Tomasz Wolny. Panowie tego dnia poruszali tematy ojcostwa i wychowywania dzieci, a jednym z materiałów poświęconych tej tematyce była dyskusja o tatach z różnych stron świata. Niespodziewanie rozmowa zeszła na zupełnie inny tor. Jeden z zaproszonych gości poruszył temat rodzin zakładanych przez pary jednopłciowe. I się zaczęło…
Zobacz też: Tomasz Kammel traci pracę w TVP. Prezenter nie pojawi się w jesiennej ramówce
Symbol LGBT+ w „Pytaniu na Śniadanie”. Prowadzący nie wiedzieli co zrobić
Na kanapie dla gości „Pytania na Śniadanie” 23 czerwca zasiedli przedstawiciele trzech krajów – Chin, Indii i Francji. Ten ostatni - Matthieu Bondu, postanowił wykorzystać swój czas antenowy na subtelny manifest dotyczący osób LGBT.
Mężczyzna opowiedział o tym, jak wygląda ojcostwo we Francji, a później zwrócił uwagę na fakt, że w jego kraju adopcja dzieci przez pary płciowe jest legalna, dzięki czemu wiele mieszkańców domów dziecka może znaleźć kochający dom i rodzinę.
- Bardzo często zdarzają się sytuacje, gdy dzieci z domów dziecka są adoptowane przez rodziny jednopłciowe, więc dwóch ojców może adoptować i dawać miłość dziecku, myślę, że to jest najważniejsze w kontekście wychowywania dziecka – powiedział Bondu w „Pytaniu na Śniadanie”.
To jednak nie był koniec. Mężczyzna rozpiął koszulę, pod którą, jak się okazało, miał koszulkę z napisem „Equaversity, miłość, równość”. Prowadzący ewidentnie nie wiedzieli co robić. Tomasz Wolny próbował dyskutować, Łukasz Nowicki z kolei chciał uciąć jak najszybciej temat.
„Pytanie na Śniadanie”: Pokazał symbol LGBT i się zaczęło. Prowadzący nie wiedzieli co robić
‧ fot. screen/"Pytanie na Śniadanie"Tomasz Wolny o adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Wdał się w dyskusję
Tomasz Wolny postanowił powiedzieć, co myśli na ten temat. Jego zdaniem mama nie zastąpi taty i odwrotnie, dlatego rodzina założona przez mężczyznę i kobietę, to jego zdaniem „jedyny układ, który może dać dziecku to, co najważniejsze”.
- Myślę, że w kontekście wychowywania dziecka kluczowe jest to, że dziecko ma idealną sytuację, kiedy jest mama i tata. Mama ma inną rolę i tata ma inną rolę.Tata nie może dać dziecku tego, co daje mama, a mama nie może dać tego, co daje tata. Balans pomiędzy mamą i tatą, a właściwie synergia jest kluczowa. To jest jedyny układ, który może dać dziecku to, co najważniejsze. Ale masz rację, czas i uważność, jeśli chodzi o nas - ojców, to jest sprawa kluczowa – powiedział Tomasz Wolny na antenie „Pytania na Śniadanie”.
Gość programu kontynuował – przyznał, że umożliwienie parom jednopłciowym adopcji otwiera we Francji nawet kilkunastu tysiącom maluchom możliwość na wychowywanie się w pełnym miłości domu.
- Kilkanaście tysięcy dzieci we Francji może być adoptowanych przez rodziny jednopłciowe i dostają tę troskę, dostają tę miłość i myślę, że to jest ważne, żeby o tym mówić. Że ta alternatywa nie jest za dobra i w Polsce moglibyśmy się zastanowić, co z perspektywy jest najważniejsze – mówił dalej Matthieu Bondu.
Tomasz Wolny zauważył, że z gościem programu się „pięknie dogaduje i różni”, podkreślając jeszcze na koniec, że wymarzony model rodziny to ten z mamą i tatą na czele. Łukasz Nowicki postanowił interweniować ucinając dyskusję.
- Ideałem jest przede wszystkim miłość, która jest w domu, bo ona jest priorytetem i podstawą. Bez miłości nie ma nic, niezależnie od innych czynników – powiedział Nowicki przechodząc zaraz do kolejnego pytania.
Gwiazdy zwolnione z TVP. Przykre, jak się z nimi pożegnano [FOTO]
Tu się dzieje
