Obserwuj w Google News

Małgorzata Tomaszewska wyleci z „PnŚ” przez Annę Popek? „Oddała TVP całe serce”

3 min. czytania
20.04.2023 15:38

Anna Popek zaliczyła spektakularny powrót do „Pytania na Śniadanie”. Tymczasem Małgorzata Tomaszewska przestała pojawiać się w grafiku. Czyżby została wygryziona przez koleżankę ze stacji i wkrótce straci pracę?

pytanie-na-śniadanie-małgorzata-tomaszewska-straci-pracę-przez-annę-popek-oddała-tvp-całe-serce
fot. Pawel Wodzynski/East News, Artur Zawadzki/East News

Anna Popek pozostaje w centrum zainteresowania po tym, jak Telewizja Polska niespodziewanie poinformowała o jej powrocie do „Pytania na Śniadanie”. Dziennikarka szybko zrezygnowała w prowadzenia „W kontrze” i podziękowała za współpracę kontrowersyjnemu koledze Jarosławowi Jakimowiczowi. Szybko wyszło też na jaw, że nowa gospodyni śniadaniówki TVP nie będzie miała stałego współprowadzącego, lecz będzie pojawiać się u boku Tomasza Wolnego i Aleksandra Sikory.

Na Woronicza podobno huczy od plotek, a pracownice drżą o swoje posady. W najgorszej sytuacji są Ida Nowakowska i Małgorzata Tomaszewska, którym Anna Popek podkradła współprowadzących. Obie rzadziej pojawiają się na ekranie, lecz Tomaszewska miała podobno całkowicie zniknąć z grafiku. Czy to początek końca jej pracy w TVP?

Redakcja poleca

„Pytanie na Śniadanie”. Anna Popek wygryzie Małgorzatę Tomaszewską? „Czeka na komunikat od TVP”

Dziennikarze Plotka porozmawiali z osobą z produkcji porannego programu Telewizji Polskiej. Według informatora portalu Małgorzata Tomaszewska dowiedziała się o zmianach z dnia na dzień. Wszystkie zaplanowane wydania, które miała poprowadzić, przejęła podobno Anna Popek. Cała ekipa „ Pytania na Śniadanie” jest ponoć bardzo zdziwiona takim obrotem spraw.

- Dziwi nas, że Gosia ciągle nie pojawiła się w grafiku. To bardzo niekomfortowa sytuacja. Generalnie nikt nic nie wie. Nawet samej Małgosi nie wytłumaczono tej sytuacji. Odsunięcie jej jest zaskakujące, bo widzowie ją lubią. Ona teraz czeka na komunikat ze strony TVP, bo chciałaby w końcu wiedzieć, na czym stoi. Nawet jakby nie chciano już z nią pracować, to chciałaby to już po prostu wiedzieć. Niepewność ją bardzo męczy. Dziennikarze do niej dzwonią z pytaniami, kiedy i czy w ogóle wróci, a ona nie wie, co im odpowiadać - miał opowiedzieć na łamach Plotka pracownik śniadaniówki.

Od niedawna w konkurencyjnym „ Dzień Dobry TVN” pracuje aż sześć par prowadzących. Zmiany są związane z pojawieniem się na ekranie Małgorzaty Rozenek-Majdan i Krzysztofa Skórzyńskiego. Nic nie stałoby na przeszkodzie, żeby w „Pytaniu na Śniadanie” także pojawił się szósty duet gospodarzy. Produkcja ponoć chce jednak zachować pięć par prezenterów. Czy oznacza to, że Małgorzata Tomaszewska straci pracę?

- Małgosia nie spodziewała się, że po tym jak oddała TVP całe serce, dożyje takich dziwnych czasów i jej po ludzku przykro. Ona uwielbiała tę robotę i zresztą świetnie się w niej sprawdzała. Jej kultura osobista, serdeczność, profesjonalizm i koleżeństwo robiło wrażenie na wszystkich, którzy z nią dotychczas pracowali. Brakuje nam jej, bo takiej fajnej koleżanki to ze świecą szukać - miało mówić źródło portalu.

Zobacz także: Małgorzata Tomaszewska cała opuchnięta. Gwiazda „Pytania na śniadanie” bardzo cierpi [FOTO]

Małgorzata Tomaszewska straci pracę przez Annę Popek? Gwiazda zabrała głos

Plotek zapytał też o medialne doniesienia samą zainteresowaną, jednak Małgorzata Tomaszewska „nabrała wody w usta” i dość wymijająco odpowiedziała na pytania internetowego portalu.

- Pozdrawiam serdecznie wszystkich kolegów i koleżanki z „Pytania na śniadanie”. (…) Nie jestem upoważniona do udzielania informacji na ten temat - powiedziała, gdy dziennikarze dopytywali, czy należy jeszcze do ekipy „Pytania na Śniadanie”.

Milczy również Telewizja Polska, która nie zdecydowała się odpowiedzieć na wątpliwości Plotka. Portal miał już dwukrotnie próbować skontaktować się z władzami TVP. Światło na przyszłość Małgorzaty Tomaszewskiej rzuca jednak pracownik związany z porannym programem stacji. Jego zdaniem prezenterka robi wszystko, by nie zdenerwować szefów.

- Małgosia nie chciałaby się narazić szefostwu. Póki nie wie, co jest grane, przyjęła taktykę, by odpowiadać wymijająco. Ona łudzi się, że drzwi są tam dla niej ciągle otwarte i to, co się tam teraz dzieje to chwilowe zawirowania. Wierzy, że Anka Popek jej nie wygryzie - miał przekazać informator portalu.

Myślicie, że zobaczymy jeszcze Małgorzatę Tomaszewską na ekranie? A może jej posadę na stałe przejmie Anna Popek?