Obserwuj w Google News

Paulina Smaszcz trafi do więzienia? Grozi jej surowa kara. „Czyn karalny”

3 min. czytania
17.04.2023 13:07

Paulina Smaszcz w końcu się doigra? Ekspertka wypowiedziała się na temat ostatnich ostrych komentarzy „kobiety-petardy”. Zdaniem specjalistki była żona Macieja Kurzajewskiego mogła popełnić czyn karalny.

paulina-smascz-trafi-do-więzienia-grozi-jej-surowa-kara-czyn-karalny
fot. Pawel Wodzynski/East News

Paulina Smaszcz ponownie znalazła się w centrum uwagi po tym, jak zaatakowała Laurę Breszkę. Aktorka zdecydowała się umieścić na Instagramie komentarz, w którym zasugerowała, że „kobieta-petarda” na każdym kroku wbija szpilę byłemu mężowi. „Jest Pani zwyczajnie złośliwa, ale na pewno bardzo pewna siebie. Mega przerażający miks. Niestety za późno na to, żeby wyjść z tego z klasą” - napisała Breszka, żartując, że z chęcią zaprosiłaby Smaszcz do swojego podcastu.

W odpowiedzi Laura Breszka otrzymała obraźliwą wiadomość. „Do głupich cipek nie przychodzę na podcast. Brakuje ci talentu i edukacji. Też się bzykałaś z Królikowskim, więc, jak widać, szmacenie ci nieobce” - można było przeczytać na Instagramie. Po tym jak aktorce wypomniano związek z Antkiem Królikowskim, została ona zablokowana przez Paulinę Smaszcz.

Redakcja poleca

Paulina Smaszcz będzie zamiatać ulice? Nazwała Laurę Breszkę „głupią cipką”

Sprawę postanowiła skomentować menadżerka ds. PR, Marta Rodzik. Specjalistka podkreśliła, że Laura Breszka „miała prawo do wypowiedzenia się jak każdy obserwujący i zrobiła to z klasą, ponieważ nie dała się sprowokować”. Ekspertka zaznaczyła też, że nie każdy musi się zgadzać z opinią gwiazdy „Przyjaciółek”. Reakcję Pauliny Smaszcz uważa jednak za niedopuszczalną.

- Pani Paulina Smaszcz nie powinna używać takiego słownictwa w stosunku do drugiej osoby, ponieważ zamieszczanie na stronach internetowych, portalach społecznościowych lub forach obraźliwych komentarzy lub opinii kierowanych pod adresem innej osoby potocznie zwane „hejtem” stanowi czyn karalny ścigany z oskarżenia prywatnego na podstawie art. 212 k.k. lub 216 k.k. - tłumaczyła na łamach Plotka.

Zgodnie z artykułami 212 i 216 k.k., kto pomawia lub poniża inne osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Oznacza to, że popełniający czyn zabroniony może zostać wyznaczany do wykonywania prac porządkowych takich jak zamiatanie ulic czy czyszczenie publicznych toalet. Jednak jeśli sprawca używa do szerzenia „hejtu” środków masowego komunikowania, grozi mu nawet kara pozbawienia wolności do roku.

Sytuacja, w której „kobieta-petarda” staje przed sądem w związku z obraźliwym komentarzem dotyczącym Laury Breszki wydaje się jednak mało prawdopodobna. Aktorka zdążyła już zareagować na aferę. „Przyznaję, że niepotrzebnie skomentowałam post pani Smaszcz. Serio. Takich rzeczy nie powinno się robić. To była moja słabość. Żałuję, ale odpowiedź pani Smaszcz tak mnie zszokowała, że aż odpiszę publicznie (ze względu na blokadę)” - napisała.

- Pani petardo, przepraszam za prowokację i życzę powrotu do równowagi. Lowkuję, szmacąca się głupia c**ka bez edukacji i talentu. PS. Ach i jedna rzecz, bo nie ukrywam, że to mnie zaintrygowało. Mianowicie słowo „też” w pani wypowiedzi… - odpowiedziała, a później podziękowała fanom za napływające do niej słowa wsparcia.

To nie pierwszy raz, gdy media dywagują nad tym, czy Paulina Smaszcz stanie wkrótce przed sądem. Według Super Expressu Katarzyna Cichopek i Macieja Kurzajewski będą się od niej domagać po 100 tysięcy złotych, które chcą przekazać na cele charytatywne.

- Nie chcą komentować słów Pauliny, by nie wchodzić z nią w dyskusje. Złożyli pozwy. Domagają się przeprosin i odszkodowania na cele charytatywne. Na pomoc ofiarom przemocy - miał przekazać informator portalu.