Obserwuj w Google News

Nowa odsłona batalii Rzeźniczaka z byłą partnerką. Zapadł kluczowy wyrok

3 min. czytania
26.10.2023 07:43

Jakub Rzeźniczak i jego była partnerka, Ewelina Taraszkiewicz, od dawna toczą batalię o podwyższenie alimentów na córkę Inez. Odbyła się kolejna rozprawa, na której zapadł ważny wyrok w sprawie dziewczynki. Okazuje się, że piłkarz został pozbawiony władzy rodzicielskiej.

Jest wyrok w sprawie dziecka Jakuba Rzeźniczaka
fot. Piotr Matusewicz/East News/Instagram/ewelatarasz/screen

Jakub Rzeźniczak już od dłuższego czasu prowadzi wojnę z byłą partnerką i matką swojej córeczki — Eweliną Taraszkiewicz. Kobieta domaga się od piłkarza podniesienia alimentów na małą Inez, ale sportowiec nie jest temu chętny i twierdzi, że nie stać go na podniesienie kwoty.

Była partnerka Rzeźniczaka wielokrotnie podnosiła w mediach, że tata właściwie nie utrzymuje kontaktu z córką, nie odwiedza jej w urodziny czy Dzień Dziecka. Obrońca Kotwicy Kołobrzeg tłumaczył to faktem, że nie ma zamiaru robić dziecku wody z mózgu. - Wiele osób zarzuca mi, że nie zadzwoniłem do Inez z życzeniami na Dzień Dziecka. Tylko ja jej nie widziałem od dwóch lat i nie mam z nią żadnej więzi. Nie chcę temu dziecku robić wody z mózgu i dzwonić do niego po takim czasie. Pierwszy raz córkę zobaczyłem po 1,5 roku. Starałem się nawiązać z nią więź, jednak na przestrzeni lat to mi się nie udało — tłumaczył w głośnym wywiadzie u Żurnalisty.

Jakub Rzeźniczak pozbawiony władzy rodzicielskiej nad córką

Jak informuje Fakt, przed kilkoma dniami odbyła się kolejna rozprawa pomiędzy Eweliną Taraszkiewicz a Jakubem Rzeźniczakiem. Doszło do niej we wtorek 24 października w sądzie dla Warszawy-Mokotowa. Okazuje się, że rozprawa dotyczyła odebrania mu władzy rodzicielskiej nad niespełna 7-letnią Inez. Sąd wydał wyrok, który pozbawił Jakuba Rzeźniczaka władzy rodzicielskiej.

Redakcja poleca

Pan Jakub Rzeźniczak został pozbawiony władzy rodzicielskiej, ale był to zgodny wniosek stron — przekazała tabloidowi prawniczka Eweliny Taraszkiewicz, mec. Monika Pochopień-Mikołajczyk. — Pan Jakub jako pierwszy złożył taki wniosek, że on cofa wniosek o uregulowanie kontaktów. Pani Ewelina wyraziła na to zgodę — czytamy w tabloidzie.

Jakub Rzeźniczak nie chciał mieć kontaktu z córką?

Jak wynika z wypowiedzi prawniczki reprezentującej Ewelinę Taraszkiewicz, Jakub Rzeźniczak nie chciał sądownie regulować kontaktów z córką i to on pierwszy złożył wniosek, by z tego zrezygnować. Pozbawienie go władzy rodzicielskiej nad Inez jest po prostu konsekwencją jego wcześniejszych działań. — Ten spór sądowy trwał od 2020 roku. W tej sprawie były różne deklaracje ze strony pana Jakuba. Pan Jakub też o tym powiedział w wywiadzie dla Żurnalisty. Tak naprawdę te kontakty nie odbywały się i tej relacji zacieśnionej nie było, więc wydaje się, że to jest tylko konsekwencja tego stanu faktycznego — podkreśla prawniczka, dodając, że choć piłkarz stracił prawa rodzicielskie, orzeczenie w sprawie alimentów pozostało w mocy. Natomiast obie strony wycofały się z kwestii regulowania kontaktów z córką.

Odebranie władzy rodzicielskiej pozbawia Jakuba Rzeźniczaka wpływu na najistotniejsze kwestie, związane z wychowaniem dziecka — na przykład edukacji, wychowania czy leczenia. Nie oznacza to jednak, że piłkarz nie ma prawa spotykać się z córką. Zdaniem mec. Pochopień-Mikołajczyk nic nie wskazuje na to, by gwiazdor Kotwicy Kołobrzeg mimo wszystko ten kontakt chciał utrzymywać. — Natomiast przez dwa ostatnie lata tego kontaktu nie było. Z wywiadu dla Żurnalisty wynika, że pan Rzeźniczak chyba nie bardzo chce go mieć, bo on się zasłania tym, że nie chce dziecku robić mętliku w głowie — przekazała Faktowi.

Nie przegap
Oto najkrótsze małżeństwa gwiazd. Rekordziści wytrzymali razem 55 godzin
17 Zobacz galerię
fot. Anatol Chomicz/Polska Press/East News