Obserwuj w Google News

Natalia Siwiec ostro o Kościele: „Wykorzystał świetlistą istotę"

2 min. czytania
20.01.2023 21:01

Natalia Siwiec chętnie dzieli się w mediach społecznościowych swoimi refleksjami na temat duchowej sfery człowieka. Jakiś czas temu przekonywała, że jej małżeństwo uratowała „szamańska medycyna” i deklarowała, że „jej jedyną religią jest miłość”. Przyznała także, że nie ochrzciła swojej córki. Tym razem postanowiła na dobre rozprawić się z Kościołem.

Natalia Siwiec
fot. TRICOLORS/East News

Natalia Siwiec rozpoznawalność zdobyła jako nieoficjalna „Miss Euro 2012”. Ma też na swoim koncie udział w programie „Taniec z gwiazdami”, gdzie występowała u boku Jana Klimenta. Celebrytka stara się, by fani o niej nie zapomnieli i aktywnie działa jako influencerka w mediach społecznościowych, gdzie chętnie dzieli się swoimi przemyśleniami.

Zobacz także:  Siwiec ostro o szerzącej bzdury Pawlikowskiej. „Popełniła masę błędów”

Natalia Siwiec dba o swoje życie duchowe. „Czytałam i fruwałam”

Prywatnie celebrytka od 2012 roku jest żoną Mariusza Raduszewskiego i choć obecnie są zgraną parą, nie zawsze było kolorowo. Siwiec przyznała, że jej małżeństwo prawie się rozpadło przez różnice dotyczące sfery duchowej. Zapytana przez internautów, jak udało jej się pokonać kryzys w związku odparła, że to nie tylko jej zasługa.

Medycyna szamańska. Wiedział dużo ode mnie, ale był odseparowany od tego. W pewnym momencie powiedział, że idzie na rytuał. Zrobił i wrócił inny człowiek

 – wyznała podczas jednej z sesji pytań i odpowiedzi na Instagramie.

Jak dodała, jej mąż na początku podchodził dość sceptycznie do jej rozwoju duchowego.

- Ja czytałam i fruwałam, a on się zamykał (...) Cały czas rozmawiał przez telefon, zajmował się głupimi sprawami, które tylko rujnowały go psychicznie i energetycznie – powiedziała.

Na szczęście zakochanym udało się dojść do porozumienia, a w 2017 roku powitali na świecie córeczkę Mię.

Redakcja poleca

Natalia Siwiec miażdży Kościół. „Tam nie ma nic czystego”

Jak oznajmiła Siwiec, jej dziecko nie zostało ochrzczone, by móc w przyszłości samodzielnie podjąć decyzję o swojej duchowej ścieżce – niekoniecznie narzuconej przez katolicką instytucję.

Nie zgadzam się z tym, że człowiek rodzi się z jakimś grzechem, więc nie mamy co zmywać. Chrzest to zaakceptowanie tego, że niby pochodzisz z grzechu. Każdy rodzi się czysty, dobry i może wykreować swoje życie tak, jak chce, bez żadnych obciążeń na wejściu

 – tłumaczyła w mediach społecznościowych.

Znający stosunek gwiazdy do wiary fani postanowili podczas ostatniego Q&A zapytać ją o postać Jezusa. Celebrytka nie tylko powiedziała o swojej relacji z Chrystusem, ale przy okazji mocno uderzyła w Kościół.

Pisałam już, jak to było. Po prostu oblała mnie jego miłość. Myślę, że to, co zrobił z niego kościół, jest bardzo krzywdzące: wykorzystał do swoich celów świetlistą istotę i dzięki niemu zyskał władzę i pieniądze. Kościół jest jak monarchia. Tam nie ma nic czystego. Kto ma ochotę, może zobaczyć sobie "Dziewczyna z Watykanu", Netflix

– napisała w odpowiedzi Natalia Siwiec.

Planujecie obejrzeć?