Obserwuj w Google News

Siwiec ostro o szerzącej bzdury Pawlikowskiej. „Popełniła masę błędów”

2 min. czytania
19.01.2023 23:28

Natalia Siwiec postanowiła odnieść się do głośnej afery z Beatą Pawlikowską w roli głównej. Pisarka podzieliła się w sieci nagraniem, w którym negowała bezpieczeństwo zażywania leków antydepresyjnych, co wywołało wściekłość środowisk medycznych. Pojawiła się też groźba pozwu.

Natalia Siwiec i Beata Pawlikowska
fot. Pawel Wodzynski/TRICOLORS/East News

Beata Pawlikowska to znana podróżniczka i dziennikarka, która ma na swoim koncie mnóstwo wydanych książek o różnej tematyce – podróżniczej, kulinarnej, czy związkowej. Celebrytka często pada ofiarą krytyki z powodu głoszenia dość kontrowersyjnych, a czasem nawet szkodliwych tez.

Zobacz także:  Maja Bohosiewicz broni słów Beaty Pawlikowskiej o depresji? "Brzmi logicznie"

Beata Pawlikowska ostro skrytykowana za szerzenie dezinformacji

W 2016 roku na sklepowych półkach pojawiło się jej kolejne dzieło – tym razem w formie poradnika. Książka o tytule "Wyszłam z niemocy i depresji. Ty też możesz!" spotkała się głównie z negatywnym odbiorem. Wszystko za sprawą teorii, jakie snuje w niej autorka. Jej zdaniem do leczenia ciężkiej choroby wystarczy „dobra wola, cierpliwość i wytrwałość”. Wypowiedziała się też o farmakoterapii, porównując ten sposób leczenie do...picia alkoholu.

Znieczuli cię i odwróci twoją uwagę, ale w niczym nie przybliża cię do uzdrowienia

 – pisała, podważając wieloletnie badania naukowe.

Ostatnio Pawlikowska postanowiła wrócić do tematu i znów się nie popisała, wywołując burzę w mediach społecznościowych. Płodna pisarka zamieściła na Instagramie nagranie, na którym omówiła szkodliwość antydepresantów – wyjaśniła obserwatorom, że leki nie działają, a dają jedynie „wrażenie łagodzenia objawów" a nawet uszkadzają mózg. Jej słowa oburzyły wiele osób – nie tylko osoby korzystające z tej formy leczenia, ale także lekarzy i celebrytów.

Mam serdecznie dość celebrytów, którzy wypowiadają się o zdrowiu. Szczególnie o zdrowiu psychicznym

– napisała psychiatra Maja Herman, która założyła w sieci zbiórkę na pozew przeciwko Beacie Pawlikowskiej.

Redakcja poleca

Natalia Siwiec nie zgadza się z Beatą Pawlikowską. Co myśli o farmakoterapii?

Do kontrowersyjnego nagrania postanowiła odnieść się również Natalia Siwiec – „Miss Euro 2012” nie pozostawiła na Pawlikowskiej suchej nitki.

Uważam, że lepiej się nie wypowiadać, jeżeli nie jest się lekarzem i nie ma się wystarczającej wiedzy w tak poważnych sprawach. Z tego, co słyszałam, to popełniła masę błędów. Takie informacje mogą bardzo zaszkodzić ludziom. Trzeba pamiętać o tej odpowiedzialności przy tak dużym problemie dzisiejszych czasów

– zaapelowała gwiazda podczas sesji pytań i odpowiedzi na Instagramie.

Wyjaśniła też, jaka jest jej opinia na temat przyjmowanie pigułek antydepresyjnych. Influencerka zdecydowanie nie podziela zdania podróżniczki.

Sięganie po leki jest często jedynym wyjściem w ratowaniu życia. Trzeba je dobrze dobrać i pracować z dobrym psychiatrą. Znałam ludzi, którzy bali się iść do lekarza, bo myśleli, że to będzie równoznaczne z byciem "psycholem", a to nieprawda. Dziś ich już z nami nie ma

– podsumowała gorzko Siwiec.

Mimo wielu nieprzychylnych wypowiedzi znalazły się również osoby, które stanęły murem za szerzącą dezinformacje Pawlikowską – można wśród wymienić np. Annę Wendzikowską porównującą leki na depresję z placebo.

A Wy, po której stronie jesteście? Zgadzacie się z Natalią Siwiec?