Najniższe emerytury polskich gwiazd. Rekordzista może otrzymać niecałe 8 złotych
Gwiazdy w ostatnim czasie coraz częściej narzekają na swoje emerytury. Choć znane osoby zarabiają dużo w trakcie kariery, to nie przekłada się to na wysokość świadczeń u schyłku życia. Które gwiazdy otrzymują najniższe emerytury?

-
-
- 13 Zobacz
Niskie emerytury sławnych osób to temat, który wzbudza pewne kontrowersje. Z jednej strony można się dziwić narzekaniom gwiazd, bo i tak często kontynuują kariery w wieku emerytalnym, więc nadal zarabiają pieniądze. Z kolei z drugiej strony znajdują się fani, którzy współczują artystom, bo to też ludzie i muszą z czegoś wyżyć. Wysokość świadczeń emerytalnych niektórych gwiazd jest niekiedy porażająca. Kto dostaje najmniejszą emeryturę?
Emerytury polskich artystów są bardzo niskie
Gwiazdy protestują, bo kwoty, jakie otrzymują, nie pozwalają na godne życie. Choć Katarzyna Skrzynecka jeszcze nie wybiera się na emeryturę, już wie, że będzie otrzymywać zawrotną kwotę – 34 złotych i 87 groszy.
Artyści, którzy przepracowali na scenie kilkadziesiąt lat, nie mogą liczyć na wysokie świadczenia. W 2023 roku Beata Tyszkiewicz otrzymuje 1722 zł, co jest i tak dużą kwotą w porównaniu do innych gwiazd. Inna aktorka, Laura Łącz, dostaje około 1200 zł emerytury, jednak nadal jest aktywna zawodowo - gra w serialu TVP „Klan”. Na niskie świadczenie narzeka Alicja Majewska, która może liczyć jedynie na tysiąc złotych.
Majka Jeżowska znana z wielu piosenek dla dzieci otrzyma nieco więcej, bo 1148 zł. Artystka w przeciwieństwie do innych osób z jej środowiska jest pogodzona z faktem, że ma taką wysokość emerytury. Niską kwotę dostanie np. Michał Wiśniewski – jedynie 200 zł. Niewątpliwym rekordzistą jest Marek Piekarczyk – gdyby przeszedł na emeryturę, mógłby liczyć na… 7,77 zł.
Gwiazdy popełniły błąd? Mogły mieć lepsze emerytury
Wprawdzie można współczuć artystom tak niskich emerytur, ale według ekspertów sami są sobie winni. – Na emeryturze każdy z nas dostanie tyle, ile odłożył, pracując – powiedział rzecznik ZUS-u dla „Super Expressu”. Według niego niektóre gwiazdy sprytnie obchodzą obowiązek płacenia składek emerytalnych: – Każdy z narzekających mógł płacić składki większe, ale odprowadzali jedynie po 14 groszy miesięcznie.
Na tle wszystkich artystów wyróżnia się Zenek Martyniuk. Dzięki temu, że odkłada pieniądze, może liczyć nawet na 5 tysięcy złotych emerytury. Gwiazda disco-polo jednak jeszcze nigdzie się nie wybiera, dlatego kwota ta może nawet wzrosnąć. Z kolei Ryszard Rynkowski, który wcześniej narzekał, że otrzymuje niewiele ponad tysiąc złotych emerytury, postanowił sobie dorobić. Jak widać, gwiazdy nie muszą przymierać głodem po zakończeniu kariery.
- Transpłciowy syn Braciaka chciał zachorować na raka piersi. Powód szokuje
- Lil Masti wyszła za mąż! „Szybka decyzja, szybkie wykonanie”
- Michał Mikołajczak pozuje nago na Instagramie. Fani są zachwyceni
