Transpłciowy syn Braciaka chciał zachorować na raka piersi. Powód szokuje
Jacek Braciak niedawno wyznał publicznie, że ma transpłciowego syna. Konrad wziął udział w nagiej sesji do kalendarza LGBT+ oraz udzielił wywiadu, w którym opowiedział o swojej przemianie w mężczyznę. Przyznał, że był moment, w którym pragnął zachorować na nowotwór piersi, aby móc w ten sposób usunąć biust w ramach NFZ.

Aktor Jacek Braciak dwa lata temu wyznał, że jego córka Jadwiga stała się mężczyzną i przyjęła imię Konrad. W lutym 2022 roku aktor razem z synem pojawili się w pierwszej wspólnej sesji na okładce magazynu "Replika". W wywiadzie Konrad zwierzył się, że zanim odnalazł swoją prawdziwą tożsamość, przeszedł bolesną drogę, okupioną depresja i myślami samobójczymi. Niedawno 29-letni syna Braciaka wziął udział w nagiej sesji zdjęciowej do kalendarza LGBT+.
Transpłciowy syn Jacka Braciaka chciał mieć raka piersi, aby zrobić mastektomię na NFZ
Konrad podzielił się szczegółami swojej przemiany na kanale YouTube "7 metrów pod ziemią". Sporo miejsca w rozmowie poświęcił przeszkodom systemowym, z jakimi musiał się zmierzyć, chcą dokonać tranzycji w Polsce. 29-latek wyznał, że zanim jeszcze uświadomił sobie swoją tożsamość, usilnie pragnął usunąć biust. Dowiedział się jednak, że operacji raczej nie wykonuje się przed terapią hormonalną. Konrad przyznał, że w momencie najgłębszej desperacji pragnął zachorować na raka piersi, aby zostać zakwalifikowanym do mastektomii oraz rekonstrukcji klatki piersiowej w ramach NFZ.
- Ja wiedziałem, że tego chcę jeszcze zanim wiedziałem, że jestem trans [...] Marzyłem o tym, żeby się dowiedzieć, że mam raka piersi, bo wtedy nie było odwrotu. Potem dowiedziałem się, że w Polsce przy podwójnej mastektomii w przypadku raka piersi jest obowiązkowa i finansowana przez NFZ również rekonstrukcja wcześniejszego stanu rzeczy - powiedział w "7 m pod ziemią".
Ostateczne pomógł mu ojciec, który sfinansował operację. Syn Jacka Braciaka podkreślił, że zabieg usunięcia piersi kosztuje w Polsce od 10 do 25 tys. złotych.
Konrad Braciak skrytykowany za wypowiedź o raku piersi
W komentarzach wiele osób zarzuciło Braciakowi skrajny egoizm i próbę naciągnięcia już i tak niewydolnego systemu do sfinansowania swoich kaprysów. 29-latka skrytykowały kobiety zmagające się z rakiem piersi i osoby mające takie przypadki wśród bliskich. Wiele z nich zaprzeczyło informacji podanej przez Braciaka o tym, że pacjentowi po podwójnej mastektomii należy się zabieg rekonstrukcji. "Moja mama miała raka piersi i mastektomię, nie ma szansy na rekonstrukcję i zaproponowano jej co najwyżej protezę trzy rozmiary większą od jej drugiej piersi"; "to tylko przywilej w niektórych klinikach, a nie obowiązek"; "jest mi bardzo przykro, słuchając bzdur, jak to marzył o zachorowaniu na raka piersi, szczególnie że mnie to dotknęło" - można przeczytać w komentarzach.
- Uczestnik "Jeden z dziesięciu" został gwiazdą internetu. Tak przedstawił się w programie
- Żony spłacały kredyt za Wiśniewskiego. Straciły olbrzymie pieniądze
- Dramat gwiazdy „Rancza”. Straciła oboje rodziców. „Ciężko opisać ból”
Te polskie gwiazdy dokonały coming outu. Głośno opowiedziały o swojej orientacji [GALERIA]
