Propagandyści TVP zmanipulowali materiał o Monice Olejnik. Stacja przeprasza
Monika Olejnik na przeprosiny od TVP musiała naprawdę długo czekać. W końcu nadawca postanowił wywiązać się z tego, do czego zobowiązał go sąd. A wszystko to przez niezupełnie szczery materiał Bartłomieja Graczaka.
W 2018 roku na antenie TVP 1 w programie „Alarm!” wyemitowano materiał Bartłomieja Graczaka, traktujący o podejrzanej reprywatyzacji kamienic przy ul. Mokotowskiej 8 i al. Szucha 16 w Warszawie. By pozbyć się mieszkających tam od lat lokatorów, mieli zostać zatrudnieni krakowscy gangsterzy, którzy uciekali się do niehumanitarnych, przerażających metod. Po remontach obu kamienic, powstały tam luksusowe apartamenty, które zostały kupione przez kilka osób związanych wtedy z TVN-em. Graczak wymienił wtedy między innymi nazwisko Edwarda Miszczaka, Anji Rubik czy Moniki Olejnik.
Zobacz też: Katarzyna Dowbor w „Pytaniu na śniadanie”. Wiadomo, kiedy wystąpi
Kontrowersyjny reportaż Graczaka o reprywatyzacji
Monika Olejnik po emisji materiału Graczaka zamieściła w sieci oświadczenie. Podkreśliła w nim, że mieszkanie zostało kupione zgodnie z prawem, a ludzi, którzy jej je sprzedali, nie znała wcześniej. - Mieszkanie, w którym mieszkam, zostało kupione na wolnym rynku zgodnie z prawem. To mieszkanie, bez wad prawnych, zostało kupione za pośrednictwem agencji nieruchomości od ludzi, których nie znałam – napisała Monika Olejnik w 2018 roku.
Dziennikarka TVN uważa, że Graczak nie skontaktował się z nią przed publikacją materiału, nie dając jej tym samym możliwości na przedstawienie swojej wersji. W reportażu pojawił się fragment, na którym widać, jak pracownik TVP próbował złapać Olejnik, z tym, że kobieta była wówczas w aucie i wyjeżdżała z siedziby TVN-u. Scena została pokazana jako odmówienie rozmowy.
To oni mają zmienić TVP na lepsze. Przedstawiamy nowe gwiazdy Telewizji Polskiej
Monika Olejnik wygrała z TVP w sądzie
Strawa trafiła przed wymiar sprawiedliwości – w 2023 roku Monika Olejnik wygrała proces z publicznym nadawcą w Sądzie Apelacyjnym. Zgodnie z wyrokiem TVP miała przeprosić Monikę Olejnik dwa razy przy głównym wydaniu „Wiadomości” i w cztery razy TVP Info. Oprócz tego stacja miała wpłacić odpowiednią kwotę na Caritas i Fundację TVN. Niestety nadawcy nie śpieszyło się do przepraszania. W czerwcu ubiegłego roku w rozmowie z Wirtualnymi Mediami przedstawiciel prawny dziennikarki zapowiedział, że złożono wniosek o wszczęcie egzekucji czynności niezastępowalnej.
W końcu na stronie TVP Info w dużym boksie zamieszczono treść przeprosin dla Moniki Olejnik. Ich treść brzmi: „Telewizja Polska S.A. w likwidacji przeprasza Panią Monikę Olejnik za naruszenie Jej dóbr osobistych w związku z publikacją w audycjach „Alarm!”, „Wiadomości” i „Minęła Dwudziesta” nieprawdziwych sugestii na temat okoliczności nabycia przez Panią Monikę Olejnik mieszkania w Warszawie. Mieszkanie zostało nabyte przez Panią Monikę Olejnik bez wad prawnych, w sposób niebudzący wątpliwości co do uczciwości transakcji. Powyższe oświadczenie publikowane jest w wyniku przegranego przez Telewizję Polską S.A. procesu sądowego. Niniejsze przeprosiny dotyczą audycji emitowanych w 2018 roku”.
Źródło: Radio ZET/Wirtualne Media/TVP Info