Obserwuj w Google News

Marcin Kwaśny wiele zawdzięcza Bogu. Wymodlił nawet scenariusz do filmu

2 min. czytania
23.02.2024 11:14

Marcin Kwaśny należy do grona gwiazd, które nie wstydzą się mówić o Bogu. Aktor, który przez wiele lat był ateistą, nawrócił się i dziś w wywiadach daje świadectwo swojej wiary. W jednej z ostatnich rozmów opowiedział o tym, jak modlitwa pomaga mu w codzienności.

Marcin Kwaśny
fot. Beata Zawadzka/East News

Marcin Kwaśny ma na koncie występy w wielu popularnych filmach i serialach. Widzowie z pewnością kojarzą go z takich produkcji, jak: „Historia Roja”, „Wyklęty”, „Barwy szczęścia”, czy „Stulecie Winnych”. W ostatnich latach o aktorze było głośno także z powodu jego wyznania dotyczącego wiary. Kwaśny zdradził, że kiedy był w bardzo krytycznym momencie swojego życia, postanowił zwrócić się do Boga o pomoc i poprosić o wsparcie. Aktor przyznał jednocześnie, że przez prawie dwie dekady był ateistą.

Od momentu nawrócenia w wielu wywiadach opowiadał o swojej nowej codzienności. Wyjawił, że Bóg pomógł mu w wielu trudnych momentach. Dzięki modlitwie i zawierzeniu ważnych spraw stwórcy zerwał m.in. z nałogiem, a także otrzymał spory zastrzyk gotówki.

Redakcja poleca

Marcin Kwaśny wymodlił… scenariusz do filmu

Kwaśny niedawno rozmawiał z portalem Stacja7.pl. Podczas tego wywiadu po raz kolejny opowiedział, jak wyglądała jego droga ku nawróceniu. - Przez 18 lat byłem poza Kościołem, „poza” Panem Bogiem. Byłem antykatolikiem, antyklerykałem. W 2013 r. powiedziałem jedno zdanie: Panie Jezu, jeśli istniejesz, to mi pomóż, bo sobie nie radzę – wyjawił.

Aktor skutki bożej łaski odczuwa niemal w każdym aspekcie swojego życia. Podczas rozmowy wrócił wspomnieniami do momentu, w którym pracował nad krótkometrażowym filmem „Spowiedź”. Okazuje się, że produkcja powstała m.in. dzięki boskiej interwencji.

- Pewien człowiek chodził do spowiedzi, widział jakieś straszne obrazy w Kościele, jakieś diabły. Jak się wyspowiadał i wyszedł, to uśmiechały się do niego anioły. To było takie banalne. Powiedziałem wtedy, że ja się tego nie podejmę, jednak mogę napisać coś innego. Pomodliłem się do Ducha Świętego i w pół godziny napisałem aktualny scenariusz – relacjonował.

Źródło: Radio ZET/Stacja7.pl/Plotek.pl

Nie przegap