Obserwuj w Google News

Katarzyna Figura dostąpiła cudu. „Wznosiłam modły do Pana Boga”

2 min. czytania
09.06.2023 15:20

Katarzyna Figura podzieliła się z fanami niecodziennym wyznaniem na temat jej osobistego życia. Okazuje się, że w wieku młodzieńczym aktorka zmagała się z kompleksami związanymi z budową jej ciała. Z pomocą miał przyjść jej sam Bóg.

Katarzyna Figura
fot. Artur Zawadzki/REPORTER, Adam Wysocki/East News

Tego zapewne nikt się nie spodziewał. Katarzyna Figura podzieliła się niedawno dramatycznym wyznaniem, w którym opowiedziała o swoim osobistym cudzie. Okazuje się, że gwiazda takich hitów jak „Kiler” czy „Kingsajz”, którą w latach 80. okrzyknięto czołową polską seksbombą, w wieku młodzieńczym bardzo wstydziła się swojego wyglądu. W drodze do akceptacji siebie miał pomóc jej sam Bóg.

O widmach przeszłości Figura opowiedziała w książce zatytułowanej „Szkoła filmowa II”. To właśnie z niej możemy dowiedzieć się, że blondwłosa piękność o nienagannej figurze, nie zawsze mogła chwalić się swoimi atutami. 61-latka przyznała się, że na początku swojej drogi była bardzo zakompleksioną osobą, co spowodowane było jej „chłopięcą” budową ciała. Aktorka stale porównywała się do popularnych ówcześnie gwiazd kina, które uznawane były za symbole kobiecości, a do których jej samej wiele brakowało.

- Jak rysowałam autoportret, to zawsze wychodził mi młody chłopak, wprawdzie z długimi włosami, ale chłopak chudzielec, nie dziewczyna, nie kobieta. Miałam z tego powodu ogromne kompleksy, bo to aktorstwo już było we mnie, a wszystkie ówczesne gwiazdy kina: Sophia Loren, Gina Lollobrigida, Brigitte Bardot, Marilyn Monroe, to były ikony kobiecości, symbole seksu i miały odpowiednie kształty. A ja z tą moją chłopięcą budową... zmagałam się z tym strasznie – czytamy w książce.

Katarzyna Figura dostąpiła cudu

Figura przyznała się, że w akcie ogromnej desperacji postanowiła zwrócić się z prośbą o pomoc do samego Boga, który miał wysłuchać jej próśb.

Nie wiem, czy napisałam wtedy list, czy przelałam myśli na papier, ale rzeczywiście wznosiłam modły do Pana Boga, żeby chociaż wyrosły mi piersi. Reszta nieważna, ale jak będę miała piersi, to już będzie wiadomo, że jestem kobietą, już nikt się nie pomyli. I tak się stało. W ciągu dwóch miesięcy moje piersi... urosły –  wyjawiła Katarzyna Figura.

RadioZET.pl/SuperExpress.pl