Magda Gessler sprzedaje „pączki grozy”. Cena jednego powala!
Magda Gessler wyrobiła swoją markę, a w jej lokalach wcale nie jest najtaniej. Widać to w okresach okołoświątecznych, gdy prezentowana jest oferta przystawek, dań i słodkości na wielkanocne i bożonarodzeniowe stoły, czy też przy okazji Tłustego Czwartku. Wiadomo już, ile trzeba będzie zapłacić za pączka. Będzie jeszcze drożej niż przed rokiem.

Magda Gessler od zawsze zaznacza, że w jej lokalach najważniejsza jest jakość. Stawia m.in. na wiejskie jaja, które tanie nie są, stąd wysokie ceny wypieków i słodkości. Blady strach padł na miłośników pączków – jeśli 16 lutego będą chcieli kupić przysmak, rachunek może ich przyprawić o zawał serca.
Zobacz także: Magda Gessler wzięła ślub z Waldemarem Kozerawskim. "Ekumeniczne wesele na 180 osób"
Tłusty Czwartek: ile kosztują pączki od Magdy Gessler?
Jakość produktów jakością produktów, ale na ceny wielu dań w restauracjach czy cukierniach wpływa też inflacja, czy podwyżka cen za gaz i prąd. Nic dziwnego, że i wydatek na zwykłego pączka wzrósł z roku na rok.
W 2023 roku przy okazji Tłustego Czwartku za pączka w restauracji „U Fukiera” trzeba będzie zapłacić 15 zł – 15% więcej niż przed rokiem. Rodzice z dwójką dzieci podczas jednej wizyty wydadzą więc 60 zł.
Z kolei w cukierni „Słodki Słony” ceny są jeszcze wyższe. Tam pączek kosztuje już 18 zł – 3 zł więcej niż w 2022 roku. Kupujący będą mogli wybrać słodycz z nadzieniem różanym, ajerkoniakiem, maliną czy czekoladą ze śliwką.
- Żeby wyprodukować naprawdę dobrego pączka, trzeba wydać pieniądze. Nie robi się tego z powietrza, tylko trzeba wydać na 36 żółtek i prawie pół kilograma masła na kilogram mąki. To kosztuje! Kosztują ludzie, kosztuje miejsce – mówiła jakiś czas temu dla „Faktu” Magda Gessler.
RadioZET.pl/Fakt.pl
Gwiazdy, które nagle zniknęły z TV. Co się z nimi dzieje? [GALERIA]
