Księżna Diana przemówiła zza grobu? Usłyszał dwa słowa
Śmierć księżnej Diany była szokiem nie tylko dla Brytyjczyków. Uwielbiana przez tłumy żona księcia Karola była opłakiwana na całym świecie, a jej legenda trwa bez względu na upływ czasu. Nie brakuje także ludzi, którzy nawet dziś doszukują się sensacji z jej udziałem…
Księżna Diana była jedną z najbardziej lubianych przedstawicielek brytyjskiego dworu. Uchodziła za „królową ludzkich serc”. Jej życie, a później także śmierć, z czasem urosły do rangi legendy. Dziś niektórzy pielęgnują pamięć o niej, inni doszukują się w jej historii wielkich sensacji.
Zobacz także: Tak książę Harry dowiedział się o śmierci Diany. Nie mógł w to uwierzyć
Duch księżnej Diany nawiedza kamerdynera?
Były kamerdyner tragicznie zmarłej księżnej, Paul Burrell, twierdzi, że Diana odwiedza go regularnie w snach. Skłoniło go to do podjęcia zaskakującej decyzji. Burrell wynajął… łowców duchów z „Celebrity Help! My House Is Haunted”. „Eksperci” mieli odkryć w jego domu ślady paranormalnej aktywności.
Księżna Diana przemówiła zza grobu?
Zaangażowani w poszukiwania ducha Diany znawcy posłużyli się sprzętem, który rzekomo pozwala na odkodowanie wiadomości z zaświatów. Odbiornik EVP miał im umożliwić usłyszenie enigmatycznego przesłania od księżnej.
Paul Burrell usłyszał dwa słowa – „przepraszam” i „Francja”. To był dla niego szok. – Nie rozumiem, dlaczego miałaby powiedzieć „Francja”… Poza tym, że księżna zmarła we Francji i faktem, że pojechałem do Francji, żeby sprowadzić ją do domu – skomentował Burrell.
Dlaczego Diana miałaby kontaktować się właśnie z nim? Paul Burrell twierdzi, że za życia księżna była mocno zaangażowana w astrologię i duchowość. W dodatku łączyła ją z nim wyjątkowo silna więź. – Jeżeli moja księżniczka chciałaby mi coś powiedzieć, myślę, że by do mnie przyszła – wytłumaczył były kamerdyner Diany.
Źródła: Radio ZET/Mirror.co.uk
Tu się dzieje
