Tak książę Harry dowiedział się o śmierci Diany. Nie mógł w to uwierzyć
Śmierć księżnej Diany wstrząsnęła międzynarodową opinią publiczną. Była też olbrzymim ciosem dla rodziny królewskiej – zwłaszcza dla Harry'ego i Williama. Wiemy, w jaki sposób Harry dowiedział się o wypadku mamy.

Księżna Diana była jedną z najbardziej cenionych osób z otoczenia brytyjskich royalsów. Nawet jej burzliwa relacja z aktualnym królem Karolem III nie zburzyła jej wizerunku. Wielu uważało ją za „królową ludzkich serc” ze względu na jej szczerość, otwartość i działalność charytatywną.
Zobacz także: Quiz. Jak dobrze znasz postać księżnej Diany? Za 15/15 powinni Cię koronować
Diana zmarła 31 sierpnia 1997 roku na skutek obrażeń odniesionych podczas wypadku samochodowego. Jej odejście wywołało ogromne poruszenie. By oddać jej hołd, królowa Elżbieta II zezwoliła na odstępstwo od przyjętej w Pałacu etykiety i zezwoliła na opuszczenie państwowej flagi do połowy. Pogrzeb Diany odbył się 6 września 1997 roku.
Informacja o odejściu uwielbianej przez Brytyjczyków księżnej była ciosem nie tylko dla poddanych, ale także przede wszystkim dla jej bliskich. Jej dzieci, książęta William i Harry, z pewnością dotkliwie odczuły jej brak. Momenty, w których przekazano im tragiczne wieści o śmierci mamy, odtworzono w najnowszym sezonie „The Crown”.
Serial Netflix jest jednak jedynie odtworzeniem prawdziwej historii, w dodatku został ubarwiony przez twórców. Prawdziwe światło na to, jak poinformowano dzieci Diany o jej odejściu, rzuca książka Harry’ego.
Jak powiedziano księciu Harry’emu o śmierci Diany?
W swojej autobiograficznej książce Harry zawarł wspomnienia z jednej z najbardziej bolesnych chwil w jego życiu. Podzielił się z czytelnikami opowieścią o tym, jak został poinformowany o śmierci swojej matki.
Z jego relacji wynika, że Karol – jego ojciec – nigdy nie był dobry w okazywaniu emocji. Mimo to, prosząc go o chwilę rozmowy, nazwał go „drogim synem”. Aktualny monarcha usiadł z synem na łóżku, a następnie przekazał mu druzgocące wieści o wypadku Diany. Stwierdził, że obrażenia, które odniosła, były na tyle dotkliwe, że prawdopodobnie nie uda się jej uratować. „To, co pamiętam z zadziwiającą wyrazistością, to to, że nie płakałem. Ani jednej łzy. Ojciec mnie nie przytulił” – relacjonował Harry.
Po tragicznej nocy Harry i William nie byli dopuszczani do telewizora. Rodzina chciała im oszczędzić cierpienia. Przez długi czas braci usilnie wierzyli też, że księżna sfingowała swoją śmierć, by uciec od swojego „nędznego życia”.
Źródła: Radio ZET/DailyMail.co.uk/Spare
- Quiz. Te słodycze w PRL kochały wszystkie dzieciaki. Sprawdź, ile smaków pamiętasz
- Krzysztof Skiba ma napięte relacje z synem. Tym gestem zdoła je polepszyć?
- TVP straci wielkie pieniądze. Rząd zrezygnuje z reklam
Czarne owce wśród royalsów. To najwięksi skandaliści w rodzinie królewskiej
