Obserwuj w Google News

Książę Harry wrócił z Wielkiej Brytanii. Już pojawił się na imprezie

2 min. czytania
09.02.2024 12:03

Książę Harry był w Wielkiej Brytanii, gdzie odwiedził króla Karola III. Ojciec księcia cierpi na nowotwór. Syn Karola nie zabawił jednak długo, bo już zdążył pojawić się na wręczeniu nagród w Las Vegas.

Książę Harry wrócił z Wielkiej Brytanii. Już pojawił się na imprezie
fot. screen/YouTube

Król Karol III cierpi na nowotwór – taką informację przekazał 5 lutego Pałac Buckingham. Książę Harry postanowił przylecieć do Wielkiej Brytanii, aby towarzyszyć ojcu. Widziano w tym szansę na ich pojednanie. Książę Harry chciał wyciągnąć rękę również do brata – księcia Williama – ale nie było im to dane. Okazuje się, że Harry wrócił już do Stanów Zjednoczonych.

Książę Harry pojawił się na wręczeniu nagród w USA

Syn brytyjskiego monarchy przyleciał do Wielkiej Brytanii, jednak nie był to długi pobyt. Wiele osób myślało, że ze względu na chorobę nowotworową króla Karola III jego syn zostanie na dłużej. Tak się jednak nie stało – książę Harry wrócił do USA, gdzie została jego żona Meghan Markle.

Okazuje się, że Harry nie próżnował i już 8 lutego można go było zobaczyć na gali wręczenia nagród NFL Honors Hours. Podczas tego wydarzenia przyznano statuetki najlepszym graczom i trenerom futbolu amerykańskiego.

Nagrodę Człowieka Roku Waltera Paytona osobiście wręczył książę Harry. Podczas przemówienia nie zająknął się jednak ani słowem na temat ojca, a jedynie zachwycał się tym, co robią gracze NFL.

– Wszystko, co robicie na boisku i poza nim, jest naprawdę niezwykłe. Jesteście wzorami do naśladowania dla milionów w sposobie, w jaki się zachowujecie i odwdzięczacie. Ta ostatnia nagroda – najwyższe wyróżnienie – ma na celu służenie waszej społeczności – mówił podczas przemówienia brytyjski książę.

Książę Harry wręczył statuetkę. Laureat nagrody NFL nie krył zaskoczenia

Książę Harry mówił dalej: – Jest też jeden wyjątkowy człowiek, któremu chcielibyśmy złożyć hołd. Gracz, który wykracza poza wszystko i którego niezwykłe zaangażowanie w pomaganie innym jest odzwierciedleniem jego własnej historii.

Laureatem nagrody Człowieka Roku Waltera Paytona został Cameron Heyward. Gdy wyszedł na scenę, był bardzo zaskoczony obecnością członka brytyjskiej rodziny królewskiej.

– Człowieku, książę Harry. Kurczę, jestem w szoku. To naprawdę książę Harry – nie dowierzał Heyward i dziękował za uhonorowanie tym tytułem.

Laureat nagrody stracił ojca, będąc nastolatkiem. W dodatku zmagał się z astmą i nie myślał, że w przyszłości będzie zawodowo uprawiał sport. – Teraz powiem coś o moim tacie. Był ze mną przez cały czas. Na każdym kroku. Zawsze mi pomagał – mówił Cameron Heyward.

Nie przegap