Dziwna reakcja księcia Harry'ego. Jak zachowywał się po wizycie u ojca?
Książę Harry, wracając do domu z wizyty chorego ojca, miał się dziwnie zachowywać na pokładzie samolotu. Świadek opisał, co robił syn króla Karola III.
Osoby lecące samolotem z księciem Harrym wracającym ze spotkania ze swoim chorym ojcem, nie mogły zrozumieć, czemu mąż Meghan Markle zachowuje się ich zdaniem, nieodpowiednio do sytuacji.
Książę Harry dziwnie zachowywał się w samolocie
Kiedy Pałac Buckingham ogłosił wieści o stanie zdrowia króla Karola III, książę Sussex od razu udał się do Wielkiej Brytanii na spotkanie z ojcem. Wizyta była dość krótka. Okazuje się jednak, że syn Karola III miał się dziwnie zachowywać w drodze powrotnej.
Jak podaje People, anonimowe źródło przekazało, że syn monarchy był w bardzo dobrym nastroju. Podczas lotu powrotnego do USA książę Sussex był wesoły i cały się uśmiechał. Prowadził ożywione rozmowy z personelem samolotu i współpasażerami. Przypominamy, że poleciał do swojej ojczyzny, aby spotkać się z ojcem, u którego wykryto niedawno nowotwór.
Trudno powiedzieć skąd taka reakcja księcia. Nie wykluczone, że było to zachowanie na tle nerwowym. Być może książę Harry dowiedział się więcej na temat choroby ojca i okazało się, że jest zupełnie niegroźna. Istnieje też szansa, że brat księcia Williama po prostu cieszył się na ponowne spotkanie z żoną i dziećmi.
Podróż księcia Harry'ego do Wielkiej Brytanii
Cała wyprawa z Kalifornii do Londynu była oczywiście relacjonowana przez brytyjskie tabloidy. Książę Sussex przyleciał do Anglii bez żony Meghan Markle i dwójki ich dzieci - 4-letniego syna Archiego i 2-letniej córki księżniczki Lilibet. Po tym, jak para zrezygnowała z pełnienia obowiązków członków rodziny królewskiej, Harry wraz z żoną przeniósł się do rodzinnego stanu ukochanej - Kalifornii. W 2020 roku i ostatecznie zamieszkali w mieście Montecito.
Co ciekawe, podróż ze środy na czwartek nie przeszkodziła księciu we wzięciu udziału w imprezie w Las Vegas. Zjawił się gali NFL Honors w Resorts World Theatre, aby przyznać tytuł Człowieka Roku Waltera Paytona NFL obrońcy Pittsburgh Steelers Cameronowi Heywardowi. Podczas wydarzenia nawet publicznie zażartował, że Amerykanie "ukradli rugby" Brytyjczykom.
Źródło: Radio ZET/People
Tu się dzieje
