Oceń
Julia Wieniawa postanowiła powitać nowy rok na Bali. Aktorka znana z serialu "Rodzinka.pl", która od kilku miesięcy promuje singiel "Wenus" z debiutanckiego albumu "Omamy", wybrała się na indonezyjską wyspę razem z przyjaciółmi i, rzecz jasna, relacjonowała wyjazd w swoich mediach społecznościowych.
Pod koniec pobytu na Bali 24-letnia gwiazda "W lesie dziś nie zaśnie nikt" wrzuciła małe podsumowanie wyjazdu, w którym znalazło się kilka najładniejszych zdjęć. Uwagę internautów przykuło jednak ujęcie zasmucanej Julii Wieniawy, która wyglądała jak zapłakana. Pod postem zaroiło się od pytań o samopoczucie aktorki, która w październiku rozstała się z Nikodemem Rozbickim.
Julia Wieniawa płakała na Bali? Zdjęcie zaniepokoiło fanów
Na wspomnianym selfie u zmoczonej deszczem Julii Wieniawy część followersów dostrzegła łzy.
- Kochana, czemu płaczesz na jednym ze zdjęć? Pamiętaj, teraz jest źle, ale będzie lepiej. Czas leczy rany, zaprzyjaźnij się z nim - radzili internauci.
Nie brakowało sugestii, że zaczerwieniona twarz i załzawione oczy to efekt pewnego rytuału.
- To zdjęcie z płaczem daje vibe jakiejś ayahuasci, dobrze myślę? - próbowali podpytać Wieniawę fani.
Aktorka nie odniosła się do żadnego z komentarzy. Być może kluczem do rozwiązania zagadki jest post, w którym Julia Wieniawa wyznała, że ma za sobą bardzo trudny rok.
- To, co widzicie u mnie na Instagramie, to tylko ziarenko tego, co naprawdę przeżywałam — wyznała.
Gwiazda nie zdradziła fanom, czego nie pokazała w sieci. Podkreśliła jednak, że mimo trudności 2022 rok udało jej się zamknąć z pokaźną listą sukcesów i "bananem na twarzy". - Kocham Was! - podziękowała wszystkim, którzy wspierali ją w tym trudnym czasie.
Oceń artykuł