Obserwuj w Google News

Ewa Minge znów atakuje feministki. Kobiety się wściekły

2 min. czytania
22.08.2023 10:02

Ewa Minge gościła niedawno w wywiadzie u Żurnalisty, z którym podzieliła się przemyśleniami na temat współczesnego feminizmu. Słowa projektantki wywołały w mediach prawdziwą burzę, z którą postanowiła rozprawić się wpisem na Instagramie. Padło jeszcze więcej kontrowersyjnych słów.

Ewa-Minge-znów-atakuje-feministki-Kobiety-się-wściekły
fot. TRICOLORS/East News

Wszystko wskazuje na to, że wywiady Żurnalisty lubią narobić rabanu. Taka sytuacja miała miejsce całkiem niedawno, gdy w studiu dziennikarza zagościł Jakub Rzeźniczak. Przypomnijmy, że to właśnie tam piłkarz przyznał się do zdrad partnerek, matkę swojej córki określił mianem „dziewczyny na telefon”, a tłumacząc swoje słowa  stwierdził, że jest orędownikiem męskich problemów.

Redakcja poleca

Niedawno jednak w sieci wybuchła kolejna awantura z wywiadem Żurnalisty w roli głównej. Tym razem główną gwiazdą burzy medialnej stała się Ewa Minge, która skrytykowała feministki. Słowa projektantki wywołały w mediach masę kontrowersji, z którymi postanowiła się rozprawić na swoim Instagramie. Projektantka  posłużyła się zdjęciem cudzych pośladków, aby udowodnić, że współczesne kobiety same się uprzedmiotawiają.

„[…] Dzisiejszy feminizm to iluzja i głupota. Jeżeli feministki nie zrozumieją, że najgorszym wrogiem kobiety jest druga kobieta, to będziemy drogie Panie w wiecznej dupie. Pani, której dupę zapożyczyłam z profilu przepraszam i dziękuję” – pisała.

Kobiety reagują na słowa Ewy Minge: „Ignorancja i wstyd”

Wpis Minge prędko jednak doczekał się odpowiedzi oburzonych kobiet. Wśród osób, które gwałtownie zareagowały na słowa projektantki znalazły się m.in. Maja Staśko czy Martyna Kaczmarek, które zarzuciły jej rozpowszechnianie szkodliwych twierdzeń.

„Uważam, że mówienie takich rzeczy to jest totalna głupota [...] Feministki walczyły (i ginęły w tej walce), abyśmy miały dzisiaj prawa wyborcze, lub żeby pani Ewa Minge mogła zarabiać i mieć je na własnym koncie w banku... I mean, serio”– pisała była uczestniczka „ Top Model”.

Zdaniem Mai Staśko, Minge nie tylko zniechęca kobiety do dalszej walki o swoje prawa, lecz także wyraża wobec nich naprawdę dużą pogardę. Aktywistka przyznała, że projektantka sama stawia sobie świadectwo takimi twierdzeniami. Staśko otwarcie oskarżyła Minge o ignorancję.

„Owszem, kobiety kobietom. Pogarda do innych kobiet, ich ciał i decyzji aż wyziera. Także z Pani postu. Feminizm to codzienna walka z przemocą seksualną, wsparcie dla opiekunek osób z niepełnosprawnościami, pomoc samodzielnym markom i osobom w niechcianej ciąży. Osobom niezamożnym, samotnym, silnym i w kryzysie. Jeśli ktoś to sprowadza do „dupy”, fetyszyzuje i demonizuje ruch, który codziennie ratuje ludziom życia – to świadczy o nim. A właściwie – o niej. Za dużo mamy ofiar – także śmiertelnych – zakazu aborcji, przemocy seksualnej i domowej. Tego typu zniechęcanie do feministek walczących z tymi zjawiskami nie zniszczą siły pomocy i solidarności. Takie treści to ignorancja i wstyd. Duże rozczarowanie” – czytamy.

Nie przegap
Te-gwiazdy-nie-wstydzą-się-Boga-Niektóre-nawet-zawdzięczają-mu-życie
21 Zobacz galerię
fot. JACEK KOZIOL/East News