Obserwuj w Google News

Doda krytycznie o pomniku Violetty Villas. Mówi o wyrzutach sumienia

2 min. czytania
13.06.2023 16:36

Z okazji 85. urodzin Violetty Villas w jej rodzinnym mieście stanął pomnik artystki. Niestety nie wszyscy pochwalają powstałe dzieło. Syn słynnej śpiewaczki nie chciał nawet na nie spojrzeć. Doda również dała znać, że nieszczególnie ją postawienie pomnika zachwyca. O co chodzi?

Doda krytycznie o pomniku Violetty Villas. Mówi o wyrzutach sumienia
fot. PIOTR KAMIONKA/EAST NEWS

Violetta Villas ostatnie lata swojego życia spędziła w rodzinnym Lewinie Kłodzkim – tam też w 2011 rokuzmarła. Władze miejscowości postanowiły, że z okazji 85. rocznicy urodzin słynnej śpiewaczki, w Lewinie Kłodzkim stanie jej pomnik. Godne uczczenie działalności artystycznej Violetty Villas? Nie wszyscy się z tym zgadzają.

Zobacz też:  Odsłonięto pomnik Violetty Villas. Syn diwy zbojkotował wydarzenie

Doda o pomniku Violetty Villas. Mówi o wyrzutach sumienia

Odsłonięcie pomnika było niemałym wydarzeniem w dolnośląskim Lewinie Kłodzkim. Uroczystość zebrała nie tylko fanów śpiewaczki, ale i władze miasta, a nawet miejscowychduchownych. Figura została wykonana z brązu, waży prawie ćwierć tony, a jej stworzenie kosztowało 96 tysięcy złotych.

Nie wszyscy jednak uznali ten gest za odpowiednie oddanie hołdu zmarłej w 2011 roku Violettcie Villas. Krytycznie do tematu odniosła się Doda. Jej zdaniem na docenienie wokalistki był czas za jej życia – teraz jest już za późno.

- Żadne pomniki, żadne nazwane ulice, żadne niesamowite odznaczenia po śmierci nikogo nie obchodzą, naprawdę. Artyści pragną być docenieni za życia. Zwłaszcza w takim przypadku Violetty Villas, kiedy kompletnie nikt nie zainterweniował, a w ostatnich latach jej życia każdy wiedział, w jaki tragicznej sytuacji się znajduje, to tym pomnikiem chyba tylko wyrzuty sumienia żyjących można wyciszyć. Naprawdę, doceniajmy ludzi za życia, pomagajmy artystom za życia, bo martwy nie wie, że jest martwy. Tak samo jak głupi nie wie, że jest głupi – powiedziała na Instagramie.

Redakcja poleca

Syn Violetty Villas również nie był do końca zadowolony z powstania brązowego dzieła. W rozmowie z „Faktem” przyznał, że władze Lewina Kłodzkiego nie skontaktowały się z nim w sprawie inwestycji, co bardzo mu się nie spodobało.

Violetta Villas odeszła w okropnych warunkach. Przemoc i głodzenie w tle

Lekarze, którzy przeprowadzali sekcję zwłok Violetty Villas, nie byli w stanie ocenić, co było prawdziwą przyczyną śmierci artystki – zaniedbań i chorób było zbyt wiele. Nieleczone zapalenie płuc, złamana noga, obrzęki, siniaki, ślady przemocy, wyrwane włosy, wygłodzenie i brud – dopiero po odejściu śpiewaczki na jaw wyszło, w jakich przebywała warunkach. Jeden z ratowników medycznych wezwanych w 2011 roku do domu Villas przyznał, że agonia kobiety mogła trwać nawet kilkanaście godzin.