Obserwuj w Google News

Marcin Dubiel robi sobie przerwę od internetu? „Osiągnąłem skutek odwrotny od zamierzonego”

2 min. czytania
25.10.2023 11:42

Marcin Dubiel będący jednym z głównych „bohaterów” afery Pandora Gate, zamieścił w sieci gorzki wpis, w którym poinformował, że jego ostatnie działania przyniosły „skutek odwrotny od zamierzonego”. Wspomniał też o odpoczynku i… nieudanych urodzinach.

Marcin Dubiel robi sobie przerwę od internetu? „Skutek odwrotny od zamierzonego”
fot. Instagram @marcindubiel

Kilka tygodni temu za pośrednictwem Sylwestra Wardęgi i Mikołaja Tylko (znanego jako Konopskyy), wybuchła afera Pandora Gate. Panowie w swoich obszernych materiałach wideo wyjawili, że w środowisku pewnych youtuberów miało dochodzić do wykorzystywania nieletnich za pośrednictwem sieci. Choć nazwisk wymieniono kilka, to największe dowody ciążą na Stuarcie B. (znanym jako Stuu) i Marcinie Dubielu.

Zobacz też: Dubiel płacze przez oskarżenia ws. Pandora Gate. Internauci miażdżą go w sieci

Marcin Dubiel i jego oświadczenia. Youtuber pożałował tego, co zrobił

W materiałach obnażających obrzydliwe działania Stuarta B. (w których zobaczyliśmy między innymi to, jak 20-kilkuletni youtuber opisywał 14-latce swoje erotyczne sny, wysyłał jej swoje roznegliżowane zdjęcia, oczekiwał „rewanżu” czy namawiał na spotkanie), dużo miejsca poświęcono Marcinowi Dubielowi, który długo był najbliższym przyjacielem Stuu. Chłopak miał wiedzieć o chorych „preferencjach” swojego znajomego i nie zareagować. A na pewno nie tak, jak powinien, bo z przedstawionych przez Wardęgę dowodów wynika, że Dubiel wręcz namawiał 14-letnią dziewczynkę na spotkanie z 23-letnim wówczas Stuu.

Redakcja poleca

Youtuber odciął się od przyjaciela i zaparł się, że nie wiedział o tym, że tamten nawiązywał kontakty o zabarwieniu pedofilskim. Opublikował w sieci kilka oświadczeń poświęconych aferze Pandora Gate, przekonując w każdym, że to on jest poszkodowany. Marcin Dubiel pożalił się nawet, że internauci rzucili się z wyzwiskami i zastraszaniem na jego rodzinę, czego dowodem miał być słynny „płaczliwy film z mamą”. Dopiero potem internetowy gwiazdor zreflektował się, że pokazywanie oblicza bliskich zagrożonych atakiem, było najgorszym z możliwych ruchów.

Marcin Dubiel zniknie z internetu?

Niestrudzony Marcin Dubiel zamieścił kolejny materiał (tym razem fotograficzny), który poświęcił temu, że i on jest ofiarą Pandora Gate. Pod zdjęciem z ciastkiem i urodzinowymi świeczkami napisał, że nie tak wyobrażał sobie swoje urodziny, a ostatnie tygodnie były dla niego bardzo emocjonalne. Uwagę przykuwa jednak fakt, że Marcin Dubiel mówi o „wyciszeniu”. Czyżby znikał na dłużej z internetu?

Nie do końca tak wyobrażałem sobie dzień moich urodzin, lecz mamy to co mamy. Ostatnie tygodnie były pełne chaosu i działania pod wpływem emocji, a ostatnim filmem osiągnąłem skutek odwrotny od zamierzonego. Nadszedł czas na refleksję i wyciszenie. Dziękuję wszystkim, którzy wysyłają pozytywne słowa w wiadomościach i listy. Wiem, że jesteście i doceniam to bardzo” – napisał na Instagramie Marcin Dubiel.

Nie przegap
Pandora Gate. Kto jest zamieszany w aferę na YouTube?
11 Zobacz galerię
fot. BOLESLAW WALEDZIAK/REPORTER, Karol Makurat/REPORTER, Kamil Piklikiewicz/East News