Obserwuj w Google News

Chłopaki do wzięcia: Stefan wyśmiał Aldonę. „No, bebech jest”

2 min. czytania
13.04.2023 16:37

Stefan i Aldona z programu „Chłopaki do wzięcia” są uznawani za jedną z bardziej kontrowersyjnych par. Teraz fani uczestników donoszą, że kobieta pochwaliła się, że są już po ślubie. W mediach społecznościowych pojawił się krótki film z poszukiwania kreacji na wielki dzień. Stefan potężnie dogryzł Aldonie – chyba każda kobieta by się obraziła, ale widzowie są po jego stronie.

Chłopaki do wzięcia
fot. screen Facebook Aldona Malewicz

Karina i Stefan Koch to rodzeństwo znane z show „Chłopaki do wzięcia”. Ostatnio głośno było o dramie Kariny z ukochaną brata, Aldoną. Ta miała ją obrażać, nachodzić i przeinaczać prawdę. Fani programu zorientowali się, że Karina musiała być mocno zazdrosna o swojego brata i o to, że niedługo zostanie tatą i ożeni się z wybranką. Wokół Stefana znów zrobiło się gorąco.

Zobacz także:  Co się stało z mamą Ryśka Szczeny z "Chłopaków do wzięcia"? To nagranie łamie serce [WIDEO]

Chłopaki do wzięcia: Stefan poniżył Aldonę przed kamerami?

Patrząc na komentarze pod filmem opublikowanym na Facebooku, widzowie programu „Chłopaki do wzięcia” raczej nie są fanami Aldony, ukochanej Stefana. Sytuacja podczas zakupów sukni na wyjątkowy dzień bardziej ich śmieszyła, niż oburzała. Aldonie chyba nieźle poszło w pięty.

Stefan zaznaczał w sklepie, że się nie zna i nie ma gustu, a wywieszone sukienki skwitował mianem „kolorowych szmat”. Mimo to jego zdaniem ukochana najlepiej będzie wyglądać w wyrazistych kolorach z dodatkiem błysku. Od razu spodobała mu się jedna z czerwonych kreacji. Nalegał też, aby Aldona kupiła również połyskliwą torebkę, ale kobieta zaczęła nieuprzejmie go zbywać. W pewnym momencie Aldona poprosiła o bolerko w rozmiarze 40.

- Kotek, 40 akurat nie znalazłem, ale mam 42. Przymierz. Po prostu się powiększyłaś od ostatniego razu… - śmiał się Stefan. W końcu Aldona jest w ciąży. Stefan próbował też pomóc ukochanej w doborze butów, ale odbijał się od ściany. Aldona była mocno wybredna.

Redakcja poleca

Kobieta przyznała później, że była mocno przejęta i zjadł ją stres. Gdy wyszła z przymierzalni, Stefan skwitował jedynie: „No, bebech jest… I ten, super”. Fajny komplement?

-Taki sympatyczny chłopak... Ech szkoda słów. Ona i tak go zostawi, oskubie i pójdzie. Karina wie, co robi - czytamy w komentarzach.

- Taką ładną i sympatyczną dziewczynę raz u niego pokazywali, a on takie coś jędzowate wybrał - narzekano.

Skandale gwiazd
11 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS