Obserwuj w Google News

Chłopaki do wzięcia: Aldona udawała ciążę ze Stefanem? Prawda wyszła na jaw

3 min. czytania
12.06.2023 11:27

Źle dzieje się u Aldony i Stefana z „Chłopaków do wzięcia”. Para z show Polsatu ma za sobą zaręczyny, a kobieta cieszyła się z nadchodzącego terminu porodu. Teraz okazuje się, że Aldona mogła udawać ciążę. Internauci już wcześniej mieli ją na oku i zwrócili uwagę na niepokojące szczegóły. Stefan zabrał głos.

Aldona Stefan Chłopaki do wzięcia
fot. screen Facebook Chłopaki do wzięcia

Stefan z programu „Chłopaki do wzięcia” rzeczywiście znalazł szczęście czy wpakował się w kłopoty? Udało mu się poznać Aldonę, ma za sobą zaręczyny i cieszył się na bycie ojcem. Jednak teraz z pięknych planów zostały jedynie wspomnienia. Niektórzy widzowie programu spekulowali, że Aldona może nie mieć dobrych zamiarów i chcieć wykorzystać Stefana. Doniesienia podsycała Karina, siostra mężczyzny, która zapowiadała, że niedługo wszyscy doczekają się prawdy o jego wybrance.

Kilka tygodni temu Aldona skarżyła się na hejt na jednej z facebookowych grup. Jej zdaniem pojawiały się tam oszczerstwa i pomówienia. Zaznaczała, że spodziewa się drugiego dziecka (ma już 23-letnią córkę) i boi się, że wszystko, co ją spotyka, może doprowadzić do tragedii. Od pewnego czasu spekulacje, że Aldona kłamie na temat ciąży, przybrały na sile. Kobieta odpierała zarzuty i niejednokrotnie blokowała nieprzychylne jej osoby. Internauci na TikToku i Facebooku dopytywali, jaka jest prawda, bowiem kobieta kilkukrotnie „przekładała” termin porodu. Stąd wnioski, że miała być nieszczera wobec narzeczonego.

Zobacz także:  Uczestnik „Chłopaków do wzięcia” zatrzymany przez policję. W tle Łowcy Pedofili

Chłopaki do wzięcia: Aldona udawała ciążę? Internauci węszyli już wcześniej

Internauci dopytywali coraz bardziej i spekulowali coraz mocniej. W końcu głos zabrał sam zainteresowany – Stefan zrobił live’a na TikToku i wyjaśnił sytuację. Jak się okazuje, sam nie jest pewien, czy Aldona jest w ciąży…

- Zostało tutaj przez pewną kobietę dużo namieszane. I jak to powiedzieć? Kobieta mówi mi cały czas, że jest w ciąży, aczkolwiek nie potrafi mi tego udowodnić żadnymi dokumentami, ale zapewnia mnie cały czas, że jest. Chciałem ją nawet z domu wyrzucić, to mnie błagała, że nie, bo jest w ciąży. Ja nie mając całkowitej pewności, czy jest w ciąży, czy nie jest, nie chciałem jej na bruk wyrzucić, bo średnio by to na moją reputację wpływało. [...] Tak naprawdę nie wiem, co tu dobrze zrobić, ale pomyślę jeszcze te parę dni, aż ta pani powiedziała, że załatwi dowody, to te parę dni jeszcze poczekam – powiedział Stefan, czym kompletnie zszokował widzów.

- Prawda jest taka, że ja tej osoby nie kocham. [...] Nie chcę się rozchodzić z tą osobą w żadnej złości i nie będę nic na nią źle mówił, bo to nie ma sensu. [...] Na razie jestem z kobiet wyleczony – dodał Stefan.

Redakcja poleca

Wygląda na to, że Stefan mógł stracić zaufanie do Aldony, skoro mówi, że już jej nie kocha. Mimo wszystko czeka na jakiekolwiek dowody, które dotyczą ciąży kobiety. Stefan podczas transmisji na żywo na TikToku mówił, że nawet ojciec uprzedzał go, że Aldona nie jest odpowiednią wybranką. Jeśli ciąża okaże się kłamstwem, odda wózek, który otrzymali. Do tej pory mężczyzna widział tylko test ciążowy, a dokumentacji medycznej nadal brak.

W sieci w jednej z grup miłośników show „Chłopaki do wzięcia” pojawiły się też informacje, że ciąży Aldony nie potwierdziła nawet urzędniczka. Wcześniej w domu pary miała pojawić się policja i ponoć negocjator. Kobieta nie chciała wpuścić służb do domu. Co jeszcze powiedział widzom Stefan?

- Jeżeli w tym całym bagnie faktycznie jest dziecko, to nie chcę, aby na tym cierpiało. Jeżeli ta pani miałaby być w ciąży, to zrobię wszystko, żeby dziecko poszło do mnie – skwitował.

10 polskich gwiazd które miały poważne problemy z prawem
10 Zobacz galerię
fot. Mateusz Jagielski/East News, VIPHOTO/East News, ADAM JANKOWSKI/REPORTER/East News