Obserwuj w Google News

Caroline Derpienski znów się odgryza. Tym razem oberwało się adwokatowi

2 min. czytania
13.07.2023 22:24

Wszystko wskazuje na to, że Caroline Derpienski trzyma rękę na pulsie. Celebrytka postanowiła odgryźć się kolejnej osobie, która stanęła na jej drodze. Tym razem oberwało się pewnemu prawnikowi, który publicznie nazwał jej żądania „absurdalnymi”.

Caroline-Derpienski-znów-się-odgryza-Tym-razem-oberwało-się-adwokatowi
fot. Mateusz Grochocki/East News

Konflikt Caroline Derpienski z Katarzyną Nosowską wciąż trwa w najlepsze. 22-letnia celebrytka, którą dotknęła reklama mleka roślinnego postanowiła podjąć kroki prawne w sprawie.  Influencerka zapowiedziała, że zamierza wywalczyć od firmy Danone zadośćuczynienia w kwocie 50 milionów złotych, powodując w mediach ogromny szok.

Redakcja poleca

- Naszym zdaniem reklama Danone, trafiająca także do osób nieletnich, daleko wykracza poza sferę dozwolonej satyry i konwencji żartu; narusza moje dobra osobiste, stanowi przejaw hejtu, mowy nienawiści oraz gaslightingu. Treść i forma reklamy w naszej ocenie wpływa nadto przesłanki czynu nieuczciwej konkurencji, jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami, a także ze zwyczajnym poczuciem przyzwoitości – pisała Caroline we środowym oświadczeniu.

Prawnik skomentował żądania Caroline Derpienski. Wspomniał o wolności słowa

Na tym jednak nie koniec wrażeń, bo wspomniane roszczenia Derpienski zostały podsumowane przez polskiego prawnika, który skomentował sprawę na życzenie Plejady. Stanowisko mężczyzny prędko dostrzeżone zostało przez samą celebrytkę, która prędko przystąpiła do kontrataku.

Przypomnijmy, że zdaniem adwokata Mariusza Stankiewicza, żądania 22-latki nie są możliwe do spełnienia na polskim podwórku.  Ekspert utrzymuje również, że kwota podana przez celebrytkę jest absurdalnie wysoka, a ona sama niepotrzebnie piekli się na satyrę, która w dodatku chroniona jest przez wolność słowa.

Prawnik zaznaczył także, że aby pozew w ogóle mógł zaistnieć, Derpienski musiałaby uiścić opłatę sądową w wysokości pięciu procent od wartości przedmiotu sporu. Maksymalna kwota tego wydatku wynosi jednak 200 tysięcy złotych, a sam Stankiewicz nie wierzy, że Caroline wyda tyle na niepewny proces.

Caroline Derpienski odgryza się krytykującemu jej żądania prawnikowi.

Na odpowiedź 22-latki nie trzeba było czekać zbyt długo. Celebrytka opublikowała w swojej relacji na Instagramie zdjęcie artykułu Plejady, które opatrzyła wymownym komentarzem dla prawnika.

Panie ekspercie, 200 tysięcy już czeka. Pana ocena mojego stanu portfela nikogo nie powinna interesować – grzmiała.

Caroline Derpienski odgryza się prawnikowi
fot. Instagram @carolinederpienski

Po czym zamieściła w sieci pouczający wpis, którym przyznała się, że „w najgorszym przypadku” jest gotowa ponieść stratę kosztów sądowych, które i tak zasilą budżet kraju.

-Opłata sądowa tak naprawdę, to jest dochód naszego skarbu państwa, z którego są opłacane szpitale, budowane są drogi itd. więc w najgorszym przypadku, jestem gotowa ponieść taki koszt, ponieważ wiem, że to zasili budżet naszego kraju – mędrkowała.

Caroline Derpienski o opłacie sądowej
fot. Instagram @carolinederpienski
Najgłośniejsze rozstania gwiazd w 2022 roku
8 Zobacz galerię
fot. East News, kolaż radiozet.pl

RadioZET.pl