Bartosz Gelner o związku z Magdaleną Cielecką. Obawiał się jednego
Bartosz Gelner udzielił wywiadu, w którym chyba po raz pierwszy tak otwarcie opowiedział o związku z Magdaleną Cielecką. Aktor wyjawił, jak podchodzi do romantycznych relacji i zdradził, jak mieszka mu się z ukochaną.
Magdalena Cielecka niedawno była gościnią Radia Zet i opowiedziała o jej relacji z Bartoszem Gelnerem. Aktorka wyznała, że ceni partnera za jego niezwykłe poczucie humoru. Ukochany ma jej zostawiać w domu ciekawe niespodzianki. W rozmowie z Szymonem Majewskim gwiazda odniosła się także do różnicy wieku między nią a Gelnerem. Fakt, że spotyka się z młodszym mężczyzną, wielu wciąż wprawia w konsternację.
- Rzeczywiście to ekscytuje. O dziwo nie ekscytuje w drugą stronę, kiedy to mężczyzna jest dużo starszy, a kobieta młodsza. Dla mnie to w ogóle nie ma znaczenia. Nie muszę przywoływać szeregu wspaniałych związków w podobnej konfiguracji, bo jest mi to do niczego niepotrzebne. (…) Liczy się dla mnie coś kompletnie innego. Dopóki to działa i dwójka wolnych ludzi chce być ze sobą, a nikomu nie robimy krzywdy, to naprawdę… - ucięła temat Cielecka.
Teraz o związku z aktorką wypowiedział się sam Bartosz Gelner. Okazuje się, że obawiał się przejścia do jednego z etapów ich relacji.
Bartosz Gelner opowiedział o relacji z Magdaleną Cielecką. „Boję się popaść w euforię”
Gwiazdor filmu „Pokolenia Ikea” udzielił wywiadu magazynowi Twój Styl, w którym bardziej niż zazwyczaj otworzył się na temat jego życia prywatnego. Gelner wyznał, że do związków podchodzi niezwykle ostrożnie. Pełen obaw był również, budując relację z Cielecką.
- Strach przed wejściem w związek był też we mnie. To nigdy nie jest łatwe. Uważam, że nasz gatunek potrzebuje drugiej osoby do funkcjonowania, ale do budowania relacji podchodzę ostrożnie. Nie lubię sformułowania „motyle w brzuchu”. Boję się popaść w euforię, która za chwilę się wypali i zostanie pustka - wyznał.
Ważnym momentem w relacji aktorów była decyzja o zamieszkaniu razem. Również ten etap wywołał w Gelnerze lęk. Bartosz musi bardzo poważnie podchodzić do związku z Magdaleną. Nie chce bowiem, by na ich codzienne kontakty wpłynęły drobne, nieistotne spory.
- W momencie konfliktu zderzenie naszych rutyn może być ryzykowne. Nie chciałbym poczuć dyskomfortu z najbliższą mi osobą tylko dlatego, że „niewłaściwie” postawiła butelkę na stole - wytłumaczył.
Spodziewaliście się, że Gelnerowi i Cieleckiej uda się stworzyć tak dobrą relację?
Tu się dzieje
