Obserwuj w Google News

Afera w „Ślubie od pierwszego wejrzenia”. Nie spodobała mu się żona

2 min. czytania
13.09.2023 07:57

Za nami drugi odcinek programu „Ślub od pierwszego wejrzenia”. Ten przyniósł jeszcze więcej emocji, bowiem pan młody nie był zbytnio zadowolony ze swojej wybranki. Przyznał, że nie obróciłby się za nią na ulicy. Czy ten związek uda się uratować?

Afera w Ślubie od pierwszego wejrzenia
fot. screen player.pl

Pierwszy odcinek programu „Ślub od pierwszego wejrzenia” oburzył widzów. Wówczas wytykano stacji TVN, że nie zadbali o minimum przyzwoitości w organizacji wesela. Mogliśmy zobaczyć, że goście i para młoda brodzili w śniegu i zwyczajnie marzli. Zamiast zapewnienia sali – w marcu jest jeszcze chłodno, a pogoda lubi płatać figle – zaproszonych wystawiono na działanie niezbyt sprzyjających warunków atmosferycznych. Dla nikogo nie było to komfortowe. Teraz widzowie mają nowy temat do komentowania. Poszło o Marcina, który chyba nie był zbytnio zadowolony z wyglądu swojej żony.

Zobacz także:  Joanna Lazar z ŚOPW jest w ciąży. Niedawno walczyła z poważną chorobą

Ślub od pierwszego wejrzenia: nie spodobała się mu się wybranka

9. sezon „Ślubu od pierwszego wejrzenia” na razie nie zawiódł miłośników dram i afer. W drugim odcinku poznaliśmy Marka oraz Kornelię. Smutne było to, że panna młoda usłyszała od mamy, że jak przyszły mąż ją zobaczy, „to różnie może być”. Na szczęście parze udało się dogadać i chyba nawet się polubili.

Kolejną parą, jaką poznaliśmy, byli Marcin i Kinga. 27-letni mieszkaniec Szczecina, farmaceuta lubiący aktywność fizyczną, szukający stabilizacji – wydawałoby się, że idealny wybranek. U swojej przyszłej partnerki nie zaakceptowałby niestabilności emocjonalnej. Z kolei 27-letniej Kindze do szczęścia brakowało jedynie drugiej połówki. Kobieta pracująca jako nauczycielka wspomagająca i psycholożka w rozmowie z ekspertkami zaznaczała, że liczy się dla niej stabilność finansowa i szczerość.

Redakcja poleca

Ekspertki były pewne swojego wyboru – miały żywą nadzieję, że Marcin i Kinga od razu się sobie spodobają. O ile Kingę wspierała rodzina, to Marcin nie miał już tyle szczęścia. Jego rodzice byli zdania, że „Ślub od pierwszego wejrzenia” to medialne show, a nie szukanie idealnej partnerki. Co 27-latek powiedział po ślubie? Czy coś z tego będzie?

- Nie chciałem wyciągać za szybko wniosków odnośnie Kingi. [...] Szczerze mówiąc, nie odwróciłbym się za nią na ulicy, gdyby mnie minęła. Jednak to o niczym nie świadczy. Staram nie kierować się pierwszą opinią, żeby za szybko kogoś nie skreślić, ale też za szybko nie wpaść też w jakieś zauroczenie, czy nawet za szybko nawet się nie zakochać - mówił Marcin. Z kolei Kinga była nieco innego zdania.

- Pierwsze, co mi przyszło na myśl, to chyba jednak taką ulgę poczułam, i taką radość, bo widziałam, że jest pozytywnym człowiekiem, takim uśmiechniętym. Myślę, że mnie pociąga. Jest wysokim przystojnym brunetem. Jest w moim typie jak najbardziej - opowiadała zadowolona Kinga.

Nie przegap
Oto najkrótsze małżeństwa gwiazd. Rekordziści wytrzymali razem 55 godzin
17 Zobacz galerię
fot. Anatol Chomicz/Polska Press/East News