Obserwuj w Google News

Afera w czasie wizyty Ewy Krawczyk w Chicago. Polonia jest zbulwersowana

2 min. czytania
21.11.2022 16:09

Ewa Krawczyk pojechała do Chicago spotkać się z fanami zmarłego Krzysztofa Krawczyka. Jednak członków Polonii poważnie zmartwił los Krzysztofa juniora, który walczy o godny byt po śmierci ojca. Tabloid donosi, że w czasie wizyty podniosły się głosy oburzenia. 

Ewa Krawczyk i Andrzej Kosmala
fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER/EAST NEWS

Krzysztof Krawczyk pod koniec lat 70. wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Koncertował tam głównie dla amerykańskiej Polonii m.in. w klubach w Chicago. Pod pseudonimem Kristof nagrał album "From a Different Place", który promował singiel "Solidarity" napisany na cześć rodzącej się wówczas Solidarności.

Pamięć o Krzysztofie Krawczyku jest wciąż żywa wśród Polonii amerykańskiej, dlatego na Festiwalu Polskich Filmów w Chicago postanowiono uhonorować zmarłego artystę nagrodą za całokształt twórczości. Statuetkę odebrali wdowa Ewa Krawczyk i menadżer Andrzej Kosmala. Jak informuje "Super Express", w czasie spotkania nie brakowało zgrzytów.

Redakcja poleca

Polonia amerykańska zmartwiona losem Krzysztofa juniora

"Super Express" relacjonuje, że część Polonii nie kryła oburzenia, że na wręczenie nagród nie zaproszono syna Krzysztofa Krawczyka. Wieść o losie juniora zdążyła już dotrzeć za ocean i poruszyć tamtejszych Polaków.

Przyjaciółka rodziny, znająca matkę juniora i brata Krzysztofa Krawczyka, stanowczo podkreśliła w rozmowie z tabloidem, że wyróżnienie powinien odebrać syn, a nie jego macocha i menadżer. Poza tym kobieta jest głęboko poruszona losem poszkodowanego Krzysztofa Igora, na którego Polonia już organizowała zbiórkę. 

- Syn Krzysztofa po wypadku miał uszkodzony pień mózgu oraz stłuczenie płatów czołowych. Wymagał rehabilitacji. Polonia przed laty zbierała na to pieniądze, które zostały przekazane ojcu – cytuje Barbarę Wołosz "Super Express". 

W rozmowie z tabloidem kobieta przypomniała o tragicznej poniewierce Krzysztofa Igora. Po śmierci matki chłopaka wychowywała babcia, a potem musiał on gnieździć się w mieszkaniu razem z wujem nadużywającym alkoholu. 

- Igor zamieszkał z tą rodziną dysfunkcyjną. Często błąkał się po ulicach jak bezdomny. Nie miał środków na bieżące wydatki i leki. Dopiero gdy trafił do Studia Integracji Pana Cwynara ma opiekę, przechodził muzykoterapię - powiedziała "Super Expressowi" pani Barbara. 

Kobieta razem z częścią Polonii chciałaby jeszcze raz wesprzeć Krzysztofa juniora i zorganizować dla niego zbiórkę. Myśli o koncercie z jego udziałem, lecz tym razem wdowa i menadżer mieliby trzymać się z daleka od imprezy. 

EN_01539724_0002
fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER/EAST NEWS
EN_01538117_0866
fot. TRICOLORS/East News
EN_01046130_0022
fot. Adam STASKIEWICZ/East News