0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Tadeusz Drozda gorzko o pracy w mediach. "Telewizje za mną nie tęsknią"

2 min. czytania
22.01.2021 08:04

Tadeusz Drozda udzielił wywiadu serwisowi Plejada.pl, w którym zdradził, że chciałby wrócić do telewizji. Gwiazdor "Śmiechu warte" dodał jednocześnie, że telewizje za nim nie tęsknią, a to, że jest coraz starszy, nie pomaga.

Tadeusz Drozda
fot. Adam Jankowski/ Reporter/ East News

Tadeusz Drozda przez lata uchodził za jednego z najpopularniejszych polskich satyryków. Drozda zapisał się w pamięci widzów takimi programami jak m.in. "Śmiechu warte" oraz "Herbatka u Tadka". Sam zainteresowany podkreśla, że chciałby wrócić do pracy w telewizji, jednak one nieco o nim zapomniały.

Zobacz też:  Sylwester z Dwójką: TVP "wymyśliło" sobie zagraniczną gwiazdę. Kim jest Pedro Santana?

Tadeusz Drozda gorzko o pracy w mediach: "Telewizje za mną nie tęsknią"

"Oczywiście! Ja mam dziesiątki pomysłów. Tylko telewizje nie tęsknią za mną. Co by nie mówić, jestem coraz starszy, a u nas wiek nie działa na korzyść. W żadnym normalnym kraju taki facet jak Drozda po tylu sukcesach nie zniknąłby ot tak z mediów. Żadna inna telewizja nie pozwoliłaby mi odejść. Trzymaliby mnie, za co tylko się da, bylebym tylko dla nich pracował. David Letterman czy Jay Leno w Stanach kilka razy w tygodniu robią show w telewizji. Nikomu nie przyszłoby do głowy, żeby zdjąć z anteny ich programy. A u nas… Jeśli nie wygrywały względy polityczne, to nasza mentalność. Pojawiali się jacyś decydenci i mówili: "to jest fajne, ale wymyślmy coś innego". Tylko po co?! W Polsce zawsze lepsze jest wrogiem dobrego. No więc w miejsce "Śmiechu warte" czy "Herbatki u Tadka" powstawało coś nowego i szybko okazywało się, że jest to do niczego" - powiedział Tadeusz Drozda w rozmowie z Plejadą. 

Satyryk zaznaczył też, że w Polsce nie ma szacunku do osób, które mają duże doświadczenie w swoich dziedzinach.

"W Stanach Zjednoczonych sędzia Sądu Najwyższego mianowany jest dożywotnio, u nas w pełni sprawną panią prezes chciano wyrzucić, bo skończyła 65 lat. Optował za tym facet, który, podobnie jak ja, skończył lat 71" - podkreślił Tadeusz Drozda.

Tadeusz Drozda jest otwarty na rozmaite współprace. Gwiazdor zgodziłby się również na pracę w Telewizji Polskiej.

"Oczywiście. Nawet gdyby zadzwonili z Telewizji Polskiej. Tylko tam musiałoby się trochę pozmieniać. Pamiętam, że lata temu spotkałem w Gdańsku Jacka Kurskiego. Zaczęliśmy rozmawiać i on powiedział mi, że marzy o tym, by zostać prezesem TVP. Wtedy chyba nikomu, nawet jemu, do głowy by nie przyszło, że tak się może wydarzyć. Ale to ambitny facet i w końcu dopiął swego" - powiedział Drozda.

Tadeusz Drozda debiutował w Kabarecie Elita, który założył razem ze znajomymi w latach 70. W latach 90. współpracował też z Telewizją Polsat, gdzie prowadził program "Dyżurny Satyryk w Kraju". Widzom Tadeusz Drozda najbardziej znany jest z programu "Śmiechu warte" i "Herbatka u Tadka". Oba programy emitowane były w latach 1994-2009.

RadioZet.pl