Obserwuj w Google News

Szokujące wyznanie Fitkau-Perepeczko: „Poszarpał mi bluzkę, bieliznę”

2 min. czytania
05.10.2022 15:54

Agnieszka Fitkau-Perepeczko zabrała głos po szeroko komentowanej w mediach sprawie mobbingu, który dotknął Annę Wendzikowską. Wdowa po Marku Perepeczce podzieliła się trudnym wyznaniem, przywołując wydarzenie sprzed lat, kiedy to padła ofiarą molestowania seksualnego.  

Szokujące wyznanie Fitkau-Perepeczko: „Poszarpał mi bluzkę, bieliznę”
fot. Piotr Blawicki/East News

To nie koniec burzy, jaka rozpętała się po wyjawieniu przez Annę Wendzikowską, że padła ofiarą mobbingu w stacji TVN. Do sytuacji odniosła się m.in. Agnieszka Fitkau-Perepeczko, która podzieliła się na swoim facebookowym profilu własnymi przeżyciami oraz stanowiskiem w sprawie mobbingu, co zbulwersowało część jej obserwatorów.

Zobacz także:  Psychiatrka komentuje oświadczenie Wendzikowskiej ws. mobbingu. Wbija szpilę hejterom prezenterki

Agnieszka Fitkau-Perepeczko w mocnych słowach o molestowaniu seksualnym

Aktorka, kojarzona głównie z roli Simony w „M jak miłość”, postanowiła podzielić się w mediach społecznościowych szokującą historią.

Kiedyś wiozłam znanego fotografa o dobrym nazwisku na cesarskie cięcie jego żony. Pragnął sfotografować to wydarzenie. Miałam wtedy 17 lat. Jechaliśmy przez las. W pewnym momencie fotograf chciał dokonać regularnego, brutalnego gwałtu. Poszarpał mi bluzkę, bieliznę. Był czerwony na twarzy i sapał – opowiada na Facebooku gwiazda.

Historia Agnieszki Fitkau-Perepeczko miała na szczęście pozytywne zakończenie:

Poradziłam sobie jako dość wysportowana jednostka i dojechaliśmy do szpitala, gdzie na widok krwi w trakcie operacji zemdlał i runął jak długi – dokończyła.

Redakcja poleca

To przykre wspomnienie nie przeszkodziło jednak aktorce w brutalnej ocenie młodszej koleżanki.

Dlaczego cicho siedziała do tej pory? Co jej robili? Niech mi ktoś wytłumaczy! – napisała Perepeczko na swoim profilu.

Wspomniała także, że w czasach jej młodości mobbing i molestowanie należały do codzienności.

Za moich czasów, jak się przyszło na rozmowę do teatru, to zdarzało się, że dyrektor tegoż mówił: "będzie łóżeczko, będzie etacik". Rozśmieszał mnie bardzo taki mobbing czy molestowanie. Nie mogłam się doczekać, kiedy już dojdę do domu i opowiem przy kolacji – skwitowała.

Obserwatorzy facebookowego profilu aktorki zarzucili jej brak wyczucia i bagatelizowanie ważnego problemu. Mieli rację?

Gwiazdy, które doświadczyły przemocy
7 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS