Obserwuj w Google News

Projekt Lady 5: chwile grozy w programie. Uczestniczka mogła spowodować wypadek

2 min. czytania
13.10.2020 10:21

"Projekt Lady" nie przestaje wzbudzać skrajnych emocji. Niektóre z zadań wydają się przerastać kandydatki na damy. Tym razem o mały włos doszłoby do tragedii, kiedy jedna z uczestniczek niemal spowodowała wypadek samochodowy.

Projekt Lady 5: mogło dojść do wypadku
fot. Kamil PIKLIKIEWICZ/East News

" Projekt Lady" to specyficzne reality show emitowane na antenie TVN od czerwca 2016 roku. Oparty na brytyjskim formacie program nie ocenia jednak talentów uczestniczek, ale raczej to, jak szybko przyswajają wiedzę i chęć zmiany swojego życia. Uczestniczki, młode kobiety często pochodzące z trudnych środowisk i borykające się z osobistymi problemami, mają za zadanie zmienić się w prawdziwe damy pod czujnym okiem Małgorzaty Rozenek-Majdan, Tatiany Mindewicz-Puacz i Ireny Kamińskiej-Radomskiej. Przed trenerkami trudne zadanie, dziewczęta bywają bowiem krnąbrne, a pojęcie dobrego wychowania często bywa obce.

Na szczęście kilku uczestniczkom udało się dzięki udziałowi w "Projekcie Lady" zmienić swoje życie, często porzucić imprezowy styl życia na rzecz samorozwoju, kariery lub poświęcenia się rodzinie. Niezmiennie jednak show wzbudza wiele kontrowersji, między innymi za sprawą trudnych charakterów uczestniczek. Pojawiały się także zarzuty w kierunku producentów, głośno było między innymi o śmierci zwierzęcia na planie 4. edycji. W najnowszej odsłonie show także nie brakuje emocji. O mały włos nie doszło do tragedii, jedna z uczestniczek, prowadząc samochód, prawie doprowadziła do wypadku.

ZOBACZ TAKŻE:  Projekt Lady 4: Program był ustawiony? Internauci krytykują wyniki finału

Projekt Lady: Uczestniczka prowadziła samochód. O mały włos nie doszło do wypadku

Uczestniczki "Projektu Lady" otrzymały niełatwe zadanie, miały sprawdzić się w roli kierowców luksusowych aut. Niepozorna przejażdżka niemal zakończyła się tragedią, gdy jedna z dziewcząt nie zapanowała nad emocjami. Mariola, Dagmara i Samanta podróżowały razem, pierwsza z wymienionych prowadziła. Problem pojawił się, gdy na drodze napotkali rowerzystę. Ciągła linia nie pozwalała im na wyprzedzanie, postanowiły nadrobić czas, przyspieszając. Wtedy niespodziewanie na drogę wybiegły sarny. Mało brakowało, a Mariola spowodowałaby wypadek z udziałem zwierząt. Na szczęście wszystko zakończył się szczęśliwie, a przestraszone dziewczęta dotarły do celu. Z pewnością zapamiętają tę przygodę na długo i być może wyciągną wnioski.