Pola Lis zabrała głos ws. ataku. Szuka sprawców. "Zostały podjęte odpowiednie kroki"
Pola Lis potwierdziła, że ktoś groził jej śmiercią. 26-letnia córka Tomasza Lisa i Kingi Rusin odniosła się do sprawy telefonicznego ataku i zapowiedziała, że nie odpuści dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona.
Tomasz Lis poinformował, że jego córce grożono śmiercią. Dziennikarz nie krył oburzenia telefonicznymi pogróżkami skierowanymi do 26-letniej Poli i ostro wyzwał sprawców w twitterowym wpisie. Sprawą zbulwersowani są także internauci, którzy komentują incydent w social mediach, oraz przede wszystkim sama adresatka paskudnego ataku, Pola Lis. Starsza córka Kingi Rusin poinformowała, że nie zamierza traktować telefonów jako głupiego żartu i podejmie odpowiednie działania, żeby wyjaśnić sprawę.
Pola Lis otrzymała pogróżki. Córce Tomasza Lisa ktoś groził śmiercią
Nie jest tajemnicą, że Tomasz Lis na co dzień wywołuje skrajne emocje. Szef polskiego "Newsweeka" należy do najbardziej zagorzałych przeciwników obozu rządzącego i regularnie krytykuje PiS w mediach społecznościowych. Publicysta przywykł już do regularnych ataków, lecz sytuacja zrobiła się groźna, gdy nagle ofiarą hejtu padła jego starsza córka. Ktoś zadzwonił do 26-letniej Poli Lis i groził, że ją zabije.
Pola odniosła się do brutalnego ataku. Dziennikarka sportowa zapewniła, że podejmie odpowiednie kroki w celu wyjaśnienia sprawy.
To jest obrzydliwe i ewidentnie miało zaboleć nie tylko mnie, ale i moich bliskich. Zostały podjęte odpowiednie kroki - powiedziała w rozmowie z "Co za tydzień" Pola.
26-latka może liczyć na wsparcie bliskich, w tym taty, który bardzo się o nią martwi. Niestety córka Tomasza Lisa nie jest jedyną znaną osoba, której w ostatnim czasie grożono śmiercią. Ofiarami podobnych ataków padli już m.in. prof. Marcin Matczak, który w słuchawce usłyszał, że jego syn, raper Mata, nie żyje, oraz Hanna Gill-Piątek.
Tu się dzieje
