Obserwuj w Google News

Monika Miller o stanie swojego zdrowia. Dementuje plotki: "To nie COVID ani HIV". Co jej dolega?

2 min. czytania
16.12.2021 19:01

Kilka dni temu Monika Miller poinformowała o tym, że trafiła do szpitala, gdzie przechodzi specjalistyczne badania. Internauci zaniepokoili się stanem jej zdrowia, pojawiły się też spekulacje o tym, co jej dolega. Wnuczka Leszka Millera zabrała głos i dementuje plotki.

Monika Miller
fot. Instagram/Monika Miller/screen

Monika Miller zabrała głos na temat stanu swojego zdrowia. Od kiedy kilka dni temu wnuczka Leszka Millera poinformowała o tym, że trafiła do szpitala i przechodzi tam szereg specjalistycznych badań, zaniepokojeni fani zaczęli w sieci dociekać, co się stało. Monika informowała wcześniej, że problemy zdrowotne ma już od dłuższego czasu i niekiedy są dni, że nie ma siły wstać.

Teraz Monika Miller poinformowała w sieci, że właśnie wyszła ze szpitala. Na Instagramie pokazała zdjęcie już z domu, a w krótkim komentarzy postanowiła podziękować fanom za troskę, przy okazji dementując pogłoski o tym, co jej dolega.

Zobacz także: Jasnowidz Jackowski: 10 przepowiedni na 2022 rok. Co się wydarzy? [GALERIA]

Monika Miller wyszła ze szpitala. Dementuje plotki o swoim stanie zdrowia

W swoim najnowszym wpisie wnuczka Leszka Millera podziękowała internautom za troskę. Przyznała, że czuła ogromne wsparcie, wiedząc, że fani przejmują się stanem jej zdrowia. Przy okazji wyjaśniła, że nie jest to COVID, HIV, ani rak. Niestety, sama jeszcze nie wie dokładnie, co to jest. Czeka na diagnozę lekarzy.

Redakcja poleca

Wróciłam do domu. Jestem pod opieką specjalistów. Dziękuje bardzo raz jeszcze za wszystkie wiadomości pełne wsparcia. Czułam ogromne wsparcie, czytając te setki wiadomości. Dużej części jeszcze nie odpisałam, ale obiecuje, że zrobię to. Dementuje też niektóre plotki. Nie jest to COVID, HIV ani rak. Czekam na ostateczną diagnozę lekarzy. Trochę wpadłam we własną pułapkę - napisała.

Z jej wypowiedzi wynika, że po informacji o tym, że jest chora, dostała także przykre wiadomości, w których zarzucano jej m.in. promowanie się na swojej chorobie. Jak stwierdziła, zamieściła w sieci informacje o tym, co się dzieje, bo robi to dla swoich fanów, którym zależy na tym, by wiedzieć, co u niej. Stwierdziła także, że nie będzie więcej informować o swoim zdrowiu, bo jej intencje zostały odebrane w niewłaściwy sposób.

Chciałam, żeby moi fani i osoby, które wspierają mnie na co dzień i w zdrowiu, i chorobie, wiedziały, co u mnie, bo to się wg mnie im należy. Nagrywając filmiki ze szpitalnego łóżka, byłam sobą. Taka już jestem, ale kolejny raz za swoją naiwność płace. Nie planuje jednak promować się na swojej chorobie i nigdy mi to nie przyszło do głowy. Wielokrotnie pisałam tutaj, że chciałabym, żeby ludzie na IG nie udawali, że jest u nich tylko super. U nikogo nie jest tylko dobrze. Moje intencje zostały jednak inaczej odebrane. Ten post jest ostatnią moją publiczną wypowiedzią w tym temacie. Dużo zdrowia dla Wszystkich - zakonczyła.

Lady Gaga
7 Zobacz galerię
fot. East News