Obserwuj w Google News

Krystyna Janda uderza w internautów krytykujących Kurdej-Szatan. "Jestem przerażona i wstrząśnięta"

2 min. czytania
12.11.2021 14:21

Krystyna Janda stanęła w obronie Barbary Kurdej-Szatan, która od kilku dni zbiera cięgi za ostry wpis o Straży Granicznej. Gwiazda Teatru Polonia rozumie emocje aktorki i jednocześnie przeraża ją ogrom hejtu, jaki wylewa się od rodaków w sieci. "To już straciło wszelką miarę człowieczeństwa" - grzmi we wpisie Janda. 

Krystyna Janda i Basia Kurdej-Szatan
fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER/EAST NEWS, Artur Zawadzki/REPORTER/EAST NEWS

Wpis Barbary Kurdej-Szatan o Straży Granicznej wywołał olbrzymie poruszenie w sieci. Aktorka opublikowała nagranie mające ukazywać scenę z granicy polsko-białoruskiej i odnosząc się do treści nagrania, nazwała polskich pograniczników "mordercami". Wpis wkrótce zniknął z profilu, a aktorka przeprosiła za użycie siarczystych przekleństw. Jednak sprawą zdążyła zainteresować się prokuratura. Jak poinformował rzecznik warszawskiej placówki, w kwestii wpisu Kurdej-Szatan wszczęto dochodzenie z urzędu

Gwiazda poniosła konsekwencje także na polu zawodowym. Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski powiadomił na Twitterze, że Barbara Kurdej-Szatan straciła rolę w "M jak miłość" i nie pojawi się już w nowej serii odcinków telenoweli. Do sprawy odniosła się wkrótce sieć Play, która od lat angażuje aktorkę do swoich reklam. Operator wydał oświadczenie, w którym odciął się od wpisów Kurdej-Szatan, podkreślając, że były to jej osobiste opinie, a także rozwiał wątpliwości odnośnie dalszej współpracy reklamowej z aktorką. 

Redakcja poleca

Krystyna Janda stanęła w obronie Barbary Kurdej-Szatan po wpisie o Straży Granicznej 

Aferę z Barbarą Kurdej-Szatan śledzą także celebryci i artyści. O komentarz pokusił się m.in. Michał Wiśniewski, a także piosenkarka disco polo, Elwira Mejk, której syn należy do jednostki broniącej granicy polsko-białoruskiej.

W opozycji do wielu krytycznych głosów stoi Krystyna Janda. Aktorka nie ukrywa, że jest wstrząśnięta skalą wulgarnych i napastliwych komentarzy pod adresem Barbary Kurdej-Szatan, która jej zdaniem zareagowała w sposób "słuszny" i "naturalny" na sceny rozgrywające się na granicy z Białorusią. 

Jestem przerażona i wstrząśnięta komentarzami ludzi. Stopień chamstwa, wulgarności, podłości i okrucieństwa, jaki zaprezentowali przeciwko pani Kurdej-Szatan internauci, z powodu Jej słusznych, naturalnych i zwyczajnie ludzkich emocji na widok krzywdy i niesprawiedliwości, jest nieprawdopodobna - podkreśliła w facebookowym wpisie Janda. 

Założycielka warszawskiego Teatru Polonia ostro podsumowała zachowanie internautów krytykujących byłą gwiazdę "M jak miłość".

To już straciło wszelką miarę człowieczeństwa. Wycie radości z Jej "upadku" i piramida ujadań na temat głupoty artystów, szał szczęścia za kary, które Ją spotykają i przechodzące wyobrażenia złe życzenia, obezwładniają i odbierają wszelką nadzieję na lepsze jutro. Przy czym nie ma słowa o słuszności Jej oburzenia, o poparciu Jej niezgody na traktowanie ludzi, a w szczególności dzieci na granicy wschodniej. Smutne. Dla nas wszystkich. Czarna perspektywa dla naszego "wspólnego domu" - konstatuje ze smutkiem aktorka. 

Krystyna Janda ostro o niezaszczepionych: "Niech w ogóle nie przychodzą"