"Królowa": Maria Peszek wywołała zamieszanie swoją kreacją. W takim stroju zjawiła się na premierze [FOTO]
Maria Peszek zagrała w serialu "Królowa" z Andrzejem Sewerynem w roli drag queen Loretty. Aktorka pojawiła się na uroczystej premierze i zwróciła uwagę osobliwą stylizacją. "Chciałam pozostać sobą, Śmieciową Królową" - skomentowała sukienkę artystka.

Premiera serialu "Królowa" 23 czerwca 2022 r. w serwisie Netflix. Wcześniej w Warszawie odbyło się uroczyste spotkanie z ekipą serialu, na którym zjawił się tłum gwiazd. Naturalnie nie zabrakło aktorów grających główne role, w tym Andrzeja Seweryna wcielającego się w emerytowanego krawca Sylwestra, który pod osłoną nocy przemienia się w drag queen Lorettę, oraz jego serialowej córki, Marii Peszek, a także Julii Chętnickiej i piosenkarza Kovy Réa.
Premiera "Królowej": Maria Peszek przyszła w pokrowcu na ubrania
Sensacją premiery "Królowej" stała się sukienka Marii Peszek. Aktorka zjawiła się w osobliwym stroju, mianowicie miała na sobie czarny pokrowiec na ubrania z atelier Tomasza Ossolińskiego. Artystka spięła "worek" błyszczącym gorsetem, uzyskując w ten sposób sukienkę z efektownym kołnierzem.
Ponieważ sukienka wywołuje sporo emocji i zapytań, głównie o to "z czego" i "dlaczego", odpowiadam: Tak, mam na sobie pokrowiec na ubrania z atelier Tomka Ossolińskiego - wyjaśniła potem na Instagramie Maria Peszek.
Chciałam uszanować uroczysty charakter wieczoru, ale chciałam też pozostać sobą, Śmieciową Królową. Nie znam się na modzie dość dobrze, ale wiem, że czasem bywa sztuką. Ubrać się w sukienkę z pokrowca na ubrania na premierę serialu o krawcu wydało mi się super pomysłem. Pokrowiec nie byle jaki, bo z atelier projektanta, którzy stworzył garnitury serialowego Sylwestra, Andrzeja Seweryna. Tomku, dziękuję Ci za tę przygodę. Było wspaniale mieć na sobie przez kilka godzin tę kieckę. Ale jeszcze wspanialsze jest to, że przetransponujesz ją w coś następnego. A gorset sprzed 15 lat posłuży jeszcze komuś innemu. Kwintesencja mody zrównoważonej (...) - napisała.
Pomyślelibyście w ogóle, że to nie sukienka, tylko pokrowiec?