Kinga Preis gorzko o aktorstwie: "W pewnym wieku aktorki nie dostają dobrych ról"
Kinga Preis jest aktorką, która bardzo dużo osiągnęła w swoim zawodzie. Gwiazda jest laureatką nagród takich jak, chociażby Orły oraz Złote Lwy. W rozmowie z magazynem "Twój Styl" gwiazda zdradziła, że obecnie dostaje bardzo mało ciekawych propozycji zawodowych. Dodała też, że jej osoba nie jest atrakcyjna dla reklamodawców. Dlaczego?
Kinga Preis na swoim koncie ma role w takich filmach jak m.in. "Dom zły", "Pod mocnym aniołem", "Córki dancingu" oraz "W ciemności". Serialowi widzowie pokochali ją z kolei za kreację gospodyni w serialu "Ojciec Mateusz". Kilka lat temu jej kariera bardzo dobrze połączyła się również z kontraktami reklamowymi. Dzięki udziałowi w reklamie sieci komórkowej mogła sfinansować budowę swojego domu.
"Weszłam na konto i była tam suma, jakiej nigdy dotąd nie widziałam" - powiedziała gwiazda w rozmowie z "Twoim Stylem". Jak się okazuje, aktorka nie korzysta za bardzo z dobrodziejstw mediów społecznościowych, a to oznacza, że nie jest zbyt "atrakcyjna" dla potencjalnych reklamodawców.
Zobacz też: Kinga Preis: "Dzisiejsze czasy są dla mnie dużo bardziej dramatyczne od czasów PRL-u" [WYWIAD]
Kinga Preis gorzko o aktorstwie: "W pewnym wieku aktorki nie dostają dobrych ról"
"Brałam udział w reklamie i poproszono mnie, żebym wsparła kampanię na swoim profilu. Poprosiłam więc koleżankę zza płotu i syna: załóżcie mi konto! Wciąż są tam tylko te cztery zdjęcia, które wtedy wstawiłam. Z własnej woli nie weszłam tam nigdy" - wyjaśniła w rozmowie z "Twoim Stylem".
Gwiazda w wywiadzie zdradziła, że nie pamięta haseł do swoich mediów społecznościowych. Preis ubolewa jednak nad tym, że to nie jej kariera jest najważniejsza, a to, co w danej chwili dzieje się w jej życiu osobistym.
"Mam wrażenie, że i tak inni wiedzą szybciej niż ja, co się u mnie dzieje! To przykre, ale od tego, co umiem i co gram, czasem ważniejsze są ploty" - wyznała.
Aktorka podkreśliła też, że gdy skończyła pięćdziesiąt lat, zmniejszyła się ilość otrzymywanych propozycji zawodowych.
"Dostaję mało dobrych propozycji. Ostatnio nie mam z czego wybierać. Wybitny scenariusz to rzadkość. Skończyłam 50 lat i poczułam, że spełnia się najczarniejsza aktorska wizja: będę teraz w "międzywieku" – ani młoda, ani stara. W Polsce aktorki w pewnym wieku nie dostają dobrych ról" - podsumowała Kinga.
Gwiazda wciąż chodzi na castingi, które nie zawsze zdarza się jej je wygrywać.
"Ostatnio brałam udział w dwóch castingach – czego nie cierpię. Kosztowało mnie to mnóstwo nerwów. Ostatecznie usłyszałam, że producenci inaczej wyobrażają sobie tę postać" - podkreśliła.
Mimo wszystko aktorka nie zamierza robić coś wbrew sobie i na siłę brać udział w wyścigu lansowania się.
"Tego nie potrafię. W materii lansowania się nie chcę konkurować, robić więcej niż robię. No i ponoszę konsekwencje" - powiedziała.