Karol Strasburger obraził uczestniczkę „Familiady”? Prowadzący wydał oświadczenie [WIDEO]
Karol Strasburger znalazł się pod ostrzałem krytycznych komentarzy, kiedy w sieci pojawił się fragment jednego z wydań „Familiady”. Prowadzący miał sobie pozwolić na nietrafiony i niewybredny żart w kierunku uczestniczki. Gwiazdor TVP, jak i przedstawiciele programu, wydał oświadczenie.
Karol Strasburger od 1994 roku jest prowadzącym „Familiadę”. W każdym odcinku obowiązkowo opowiada dowcip, nie brakuje też żartobliwych rozmów z uczestnikami. Jedna z nich została opublikowana przez internautę. Oburzona mina kobiety zdawała się mówić wszystko, jednak Karol Strasburger wraz z TVP sprostował, jak było naprawdę.
Zobacz także: Karol Strasburger nie wytrzymał. Zareagował na zarzuty, że żona kocha tylko jego pieniądze
Familiada: Karol Strasburger obraził uczestniczkę? Sprostował sytuację
Na nagraniu, które krąży w sieci, można zobaczyć moment z wręczania nagród pocieszenia – paczki słodyczy zawsze są mile widziane. W zespole przegranych znalazła się pani Jagoda. To w nią miał uderzyć Karol Strasburger.
Prowadzący mówił, że „pani Jagoda zabierze wszystko – wiadomo”. Potem kontynuował: „Już trzyma, już trzyma”. Mina uczestniczki mówiła wszystko: chociaż się uśmiechała, to gdy odchodziła, można było zauważyć, że jest także oburzona i zasmucona. Na Karola Strasburgera popatrzyła „spod byka”.
Na prowadzącego wylało się wiadro hejtu – internauci piszą o obrzydzeniu, braku taktu oraz publicznym upokorzeniu. Sprawę postanowił skomentować sam Karol Strasburger i wyjaśnił, że prawda jest całkowicie inna.
- Mam nadzieję, że to już ostatni raz kiedy dajecie się wkręcić w manipulację jakiejś jednostki, która chciała, starym już, fragmentem programu i to wyrwanym z kontekstu narobić szumu z niczego. […] Po latach od nagrania odcinka, od tych wszystkich publikacji ktoś znalazł sobie znów powód, by rozruszać sieć, wypuszczając ten sam maleńki fragment i sugerując w nim, co macie myśleć – zaczął Karol Strasburger.
- Zapomniał jednak opublikować innych fragmentów naszych dialogów z Jagodą, którą najserdeczniej pozdrawiam Jakie to słabe i płytkie! Gdzie są autorytety, naprawdę szukacie ich w Internecie? Tematu nie było, nie ma i nie będzie. To my z Jagodą daliśmy sobie prawo do bezpośredniej, życzliwej relacji i żartów, które to sama zainteresowana rozpoczynała, z kulturą i dystansem, a ja wręcz hamowałem nie raz dalszy monolog, przechodząc szybko do meritum. Ostatni raz biorę „udział”, poświęcam czas na takie pseudo rewelacje – skwitował prowadzący.
- Szacunek do drugiego jest obowiązkiem każdego z nas i jest to naczelna zasada, jaką kieruję się w swoim życiu. Wiem też, na ile mogę pozwolić sobie, z kim i kiedy. Niestety, niektórym założenie dobrych intencji sprawia trudność A teraz coś do poduchy, na stronie programu dodatkowy post z bonusem filmowym, w którym sobie „śmieszkujemy” z Jagodą na Jej warunkach. Także i ze mnie mamy mały ubaw – zakończył Karol Strasburger.
- Czy ktoś już teraz będzie miał odwagę postawić absurdalny zarzut, że nasz Gospodarz obraził jedną z uczestniczek? Publikujemy ten materiał ze szczególną dedykacją dla wszystkich, którzy rozpowszechnili wyrwane z kontekstu, krzywdzące dla Karola i Pani Jagody nagranie – czytamy na profilu „Familiady” na Facebooku.
Gwiazdy zwolnione z TVP. Przykre, jak się z nimi pożegnano [FOTO]
Tu się dzieje
