0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Ich Troje wraca z piosenką o... seksie na pielgrzymce

Redakcja
2 min. czytania
28.07.2017 10:54

Zespół Ich Troje długo nie dawał o sobie znać. Po przerwie grupa powróciła z nową piosenką o... seksie na pielgrzymce. "Letnia przygoda", bo tak brzmi tytuł, ma być zapowiedzią nowej płyty Ich Troje. Wróżycie im sukces?

Nowa piosenka Ich Troje Letnia przygoda
fot. screen

Michał Wiśniewski kilka lat temu próbował solowej twórczości. Niestety, piosenka "Filiżanka" nie spotkała się ze zbyt dobrym przyjęciem i nie stała się hitem na miarę kawałków Ich Troje. Jak widać jednak, Wiśniewski - tym razem z zespołem - próbuje znów zaistnieć w branży muzycznej. Właśnie ukazał się nowy utwór Ich Troje pod tytułem "Letnia przygoda", który jest zapowiedzią nadchodzącej płyty grupy: "Pierwiastek z dziewięciu". Zaskakujące jest nie tyle samo niespodziewane opublikowanie tego kawałka, co jego brzmienie i treść.

Tekst piosenki, który napisał Piotr Bukartyk, opowiada historię letniej przygody - szalonej nocy na pustych kartonach win. Choć ze słów utworu nie wynika wprost, że chodzi o pielgrzymkę, to jednak wystarczy zobaczyć teledysk, by nie mieć już żadnych wątpliwości. Klip rozpoczyna się krótkim wstępem: kilku mężczyzn - w tym Michał Wiśniewski i Jacek Łągwa - siedzą w basenie zastanawiając się, jak ubić dobry interes. Pojawia się temat pieszych pielgrzymek, pada propozycja pogadania z "siostrą, która to pociągnie". Po tych dwuznacznych słowach mężczyźni śmieją się i stukają szklankami. Przechodzimy do właściwej części klipu, czyli pielgrzymki. Jest siostra zakonna, jest starsza rozmodlona pani, są porządkowi - nie ma wątpliwości, że mężczyzna, który szukając chleba, przeżył letnią przygodę, jest pielgrzymem.

"Przy drodze napotkany sklep, zapukałem, zapytałem czy dostane chleb. Jak we śnie, słowa te, że dostanę co tylko chcę" - głosi tekst. Co dalej? Zobaczcie, jeśli jesteście ciekawi.

Czy piosenka o seksie na pielgrzymce Ich Troje ma szansę stać się letnim hitem? Niestety, szczerze w to wątpimy. Większość komentujących utwór na YouTube nie zostawia na nim suchej nitki. Choć autorzy filmiku apelują, by nie brać tego zbyt na serio i zapowiadają, że pracują nad "poważniejszym materiałem", to jednak, zdaniem internautów, to kiepska próba zrobienia wokół siebie szumu.

RadioZET.pl/SA