Harry przyleciał na pogrzeb księcia Filipa. Nie było z nim Meghan
Książę Harry przybył na pogrzeb dziadka, księcia Filipa. Został dostrzeżony na londyńskim lotnisku i, ku zaskoczeniu gapiów, nie było z nim żony Meghan. Media aż huczą od plotek.
Książę Harry przyleciał na pogrzeb swojego dziadka, zmarłego kilka dni temu księcia Filipa. Został zauważony na lotnisku Heathrow, przez które przemknął szybko w czarnej maseczce, a następnie wsiadł do auta i odjechał do Pałacu Kensington. Spostrzegawczy dostrzegli od razu, że z księciem nie było jego żony, Meghan Markle. Na Wyspach aż huczy od plotek. Z oświadczenia Pałacu wynika, że Meghan nie mogła zjawić się na pogrzebie, gdyż podróż odradził jej lekarz. Przypomnijmy, że Markle jest w zaawansowanej ciąży.
Zobacz także: William i Kate oraz Harry i Meghan żegnają zmarłego księcia Filipa. "Będziemy za tobą tęsknić"
Książę Harry przyleciał na pogrzeb księcia Filipa bez Meghan
Jak informuje Daily Mail, wnuk królowej Elżbiety II zostanie poddany 5-dniowej kwarantannie zamiast obowiązującej w Wielkiej Brytanii 10-dniowej, jeśli będzie mógł pokazać negatywny test na koronawirusa. Będzie to jego pierwsze spotkanie z rodziną od czasu kontrowersyjnego wywiadu dla CBS, gdzie pojawił się wraz z Meghan Markle. W rozmowie z Oprah Winfrey ujawnili wiele przykrych szczegółów, związanych z życiem brytyjskiej rodziny królewskiej. Wywiad ten bardzo mocno zachwiał relacją między rodziną księcia a nim i jego żoną Meghan Markle. Jak ujawnił Harry, już od czasu megxitu stosunki były dużo gorsze. Książę Karol przestał odbierać od niego telefony. Ucierpiały też kontakty z bratem Williamem.
W pogrzebie księcia Filipa, który odbędzie się w sobotę 17 kwietnia, udział weźmie 30 osób z najbliższej rodziny. Jak już informowano wcześniej, ceremonia nie będzie miała charakteru państwowego, zgodnie z życzeniem zmarłego. Uroczystość odbędzie się w Kaplicy św. Jerzego w zamku w Windsorze. Pogrzeb zostanie poprzedzony narodową minutą ciszy punktualnie o godzinie 15:00 i będzie można oglądać go w telewizji.
RadioZET.pl/AS
Tu się dzieje
