Obserwuj w Google News

Edyta Górniak skomentowała inwazję Rosji na Ukrainę. Allan będzie walczył? "Polska jest bezpieczna"

2 min. czytania
07.03.2022 07:53

Edyta Górniak postanowiła skomentować rosyjską inwazję na Ukrainę. Piosenkarka przyznała, że jej syn Allan gotowy jest walczyć. Jej zdaniem Polska może czuć się bezpiecznie. Gwiazda nie omieszkała opowiedzieć o "sile ciemności".

Edyta Górniak i Allan Krupa
fot. screen: YouTube

Edyta Górniak to od wielu lat jedna z czołowych polskich wokalistek i jedna z najpopularniejszych krajowych celebrytek. Nie sposób odmówić jej imponującej kariery i największego w historii naszych reprezentantów sukcesu w Konkursie Piosenki Eurowizji. Hity, takie jak "To nie ja", "Dotyk" czy "Kolorowy wiatr" do dziś wzbudzają zachwyt słuchaczy, jednak coraz częściej pojawiają się głosy, że artystka bardziej niż na tworzeniu nowych przebojów, skupia się na edukowaniu fanów w sieci. Edukowaniu dosyć kontrowersyjnym, bowiem antyszczepionkowe i koronasceptyczne teorie przez specjalistów zostały uznane raczej za niebezpiecznie i szkodliwe. Górniak nie stroni także od tematów duchowych, czy słów o kosmitach i międzynarodowych spiskach.

Edyta bardzo chętnie dzieli się swoimi przemyśleniami na wiele spraw, nic dziwnego, że wrażliwa gwiazda nie omija tematu, który elektryzuje cały świat. Mowa oczywiście o brutalnej  inwazji Rosji na Ukrainę. Władimir Putin wywołał konflikt, który zbiera śmiertelne żniwo i jest dla naszych wschodnich sąsiadów prawdziwą tragedią. Tego samego zdania jest Górniak, która w rozmowie z "Faktem" ubolewała nad "siłą ciemności" i opowiadała o odwadze swojego syna Allana. Jej zdaniem Polska nie ma się czego obawiać.

Gwiazdy, które pomagają Ukrainie
10 Zobacz galerię
fot. screen: Instagram / martamanowska / filip_chajzer/ margaret_official
Redakcja poleca

Edyta Górniak o ataku Rosji na Ukrainie. Polska może czuć się bezpieczna?

Edycie Górniak ciężko jest uwierzyć, że we współczesnym świecie nadal znajduje się miejsce na tak wielkie okrucieństwo, jak rosyjska inwazja na Ukrainę.

- Trudno uwierzyć, że możliwe jest aż takie okrucieństwo i tyle zła na świecie. Tego zła jest ogromnie dużo. Ta siła ciemności doszła do głosu. Pozwoliliśmy sobie przestać być dobrzy. Uznaliśmy, że dobro nie jest wartością. Dobroć była uznawana za słabość, ułomność, małość. To wielka cnota. Teraz są czasy, że sobie teraz o tym wszyscy przypomną - stwierdziła.

Nie jest tajemnicą, że syn Edyty Allan uczy się w szkole wojskowej i zapowiadał, że oddałby życie za ojczyznę. 17-latek, który dał się poznać jako młodzieniec o raczej prawicowych i konserwatywnych poglądach, zdaniem mamy z pewnością walczyłby z najeźdźcą.

- Allan na pewno by walczył. Nie byłoby żadnych słów matczynych, które by go zatrzymały. Bo on jest patriotą. (...) Pamiętam, jak był w szkole wojskowej, przyjechał do mnie na weekend, kucnął przy łóżku, przyniósł mi herbatę i mówi: „Mama, nie denerwuj się. Myślę, że zanim skończę szkołę, będzie wojna" - opowiadała piosenkarka.

Jednak zdaniem Górniak Rosja nie zaatakuje naszego kraju.

- Mówił, że Kanada jest najbezpieczniejsza. Bardzo mnie zaskoczył. Przez sam fakt, że chodził w mundurze, tematy wojskowe stały mi się naturalnie bliskie. Ale Polska jest bezpieczna  - oceniła.

Oby gwiazda miała rację, a Allan mógł skupić na edukacji.